Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-12-2009, 21:48   #35
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Rozmowa między Dagną i Emmy nie kleiła się jakoś na początku wyprawy. Kumalu szedł więc milczący, pogrążony we własnych rozmyślaniach. Zastanawiał się jak długo będzie musiał uciekać i ilu łowców nagród zbić by Lady Misara mu odpuściła.

"Ciekawe czy ona chce mnie zbić, czy może łowcy mają mnie dostarczyć żywego? Z resztą to nie ważne, jednego ani drugiego nie zmierzam im ułatwić. Hmm... a ten Dagna wygląda na łowcę, ale chyba nie muszę się go obawiać. Gdyby chodziło mu o mnie to z pewnością już by zaatakował. Jedynie w czym może mi zaszkodzić to w uwiedzeniu Emaretty. Cholera ta dziewoja za często posyła mu ukradkowe spojrzenia."

Rozmyślania przewały mu dziwne popiskiwania. Zanim zorientował się o co chodzi to już oszczep furkotał w jego stronę. Z ledwością uchylił się w bok, unikając śmiercionośnego ostrza, które jedynie rozdarło mu kurtkę na ramieniu. Dagna krzyczał coś, ale Kumalu nie zwracał na to uwagi. Spojrzał na wrogów, trójka koboldów szykowała się do kolejnych rzutów oszczepami. Nie wiele myśląc czarownik podbiegł do najbliższego skupiska skał w poszukiwaniu osłony.



1. Rzut na inicjatywę w następnej rundzie.
 

Ostatnio edytowane przez Komtur : 08-12-2009 o 21:57.
Komtur jest offline