Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2009, 00:17   #40
Whiter
 
Whiter's Avatar
 
Reputacja: 1 Whiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnie
Na całe te zamieszanie patrzał ze zdziwieniem. Teraz problem transportu, a tu nagle wyłania się problem więźnia. Jedyną reakcją (i to w dodatku słuszną) było podrapanie się po głowie. I to właśnie zrobił. Nie był najlepszy w wszelkiego rodzaju dysputach, czy też obmyśleniach planu. Był wojownikiem, i do tego właśnie został stworzony. Od takich spraw byli szamani. Temat sprzątania na łajbie zbył prychnięciem. Widział ktoś orka ze ścierą na pokładzie? No właśnie. Może w historii był taki przypadek, ale on na pewno nie był by jego dowodem. Prędzej przebił by się przez wszystkich marynarzy do kapitana, by mu wyperswadować, co o tym myśli. Pozostał problem więźnia. Jedni chcieli zrobić to po cichu, inni wejść tam z hukiem. On sam nie potrafił się skradać, lecz nawet nie raczył o tym pomyśleć. Dopiero po chwili ktoś zaproponował trzecie wyjście. Coś czego orkowie nie znali. Dyplomacja. Dla orka dyplomacją było „-Oddasz mi to cacuszko, albo rozgniotę ci czaszkę…”. Ludzie uważali że jest to bardziej zastraszanie, lecz on nie widział w tym różnicy. Efekt końcowy był zawsze taki sam. Albo dostał to co chciał, albo nie. Mały krasnolud, do tej rasy był już bardziej przychylny. Co prawda byli to bardziej zaciekli wrogowie jego plemienia niż elfy, lecz oni stawali na ubitej ziemi i walczyli z wściekłością niejednego wojownika. To dzięki nim wyłoniło się wiele legend o mężnych wojownikach, postanowił zdradzić dość prosty plan, w którym raczej nie słyszał miejsca dla pół orka.

-Jestem za Stormakiem i jego planem. Taka jest wola Geraxa Warscreama z klanu stalowego młota ! - mimowolnie wypowiedział cały tytuł, kończąc go charakterystycznym uderzeniem prawą pięścią w klatkę piersiową. Lepiej być dumnym z dobrego wroga, niż tchórzliwego przyjaciela.
 
__________________
"Znaj siebie i znaj przeciwnika, a możesz stoczyć 100 bitew nie odnosząc porażki"
Sztuka Wojny
Whiter jest offline