Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2009, 17:59   #5
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Asenat nie podsyłała PW i zastanawiałem się czy to dlatego, że KP jest tak dopasowane do przygody, że nie trzeba nic poprawiać czy też tak skopane, ze mu nic nie pomoże. Jednak się dostałem :D

Usta jego pełne przekleństwa, zdrady i podstępu,
na jego języku udręka i złośliwość.
Siedzi w zasadzce przy drogach
i niewinnego zabija w ukryciu;
oczy jego śledzą biedaka.
(Ps 10: 7-8)




Iblis tak jest znany i karze siebie nazywać w wampirzym środowisku chociaż zaznacza, że nie jest to prawdziwe imię. Tak samo jak Ischyrion Baalis Melchiades z Csoeepltuemm którego to najczęściej używa w kontaktach ze śmiertelnymi.
Nie jest istotą której chciałoby się zaufać czy odetchnąć spokojnie spoglądając mu w oczy. Po pierwsze, jak Malkavianem, a to już samo w sobie nie wzbudza największego zaufania pośród innych Kanitów. Po drugie kroczy Via Diabolis, a pod pryzmatem swego szaleństwa uważa się za samego Szatana, a część wampirów – za innych upadłych aniołów. Jak bardzo złym trzeba się chcieć stać się samym Diabłem? Wreszcie, po trzecie, jak przesiąkniętą zepsuciem istotą trzeba się stać aby emanować niemal namacalnym złem, a przybyciu towarzyszył wiatr przywiany albo z samego piekła, albo z mroźnego Hadesu. Po czwarte, dziecko niejakiego Kruka otoczonego powszechną niesławą diabolisty szczelnie lubiącego ucztować na Garangelach. I po piąte, czy opłaca się rozmawiać z kimś kto podjąć się syzyfowej pracy i jest wrogiem całego Kościoła oraz Boga?
Najwidoczniej tak, skoro Iblis związał swe losy z rodem Cunha nie wspominając o innych wpływach czy śmiertelnym wizerunku lekarza, najlepszego specjalisty w uśmierzaniu bólu, mistyka oraz astrologa leczącego i jak czasem mówi się w kuluarach – przepowiadającego przyszłość bogaczom. Podaje się również za rumuna.
Do miasta trafił prawie zaraz po objęciu władzy przez obecnego księcia. Podobno wcześniej urządził małą masakrę w damskim klasztorze, a sam niewiele mówi o owych wydarzeniach przy czym mówi chętnie – z radością opowiada anegdoty o samym Bogu jakby stal obok niego w pamiętnych chwilach. Czasem wszystko wydaje się aż nazbyt prawdziwe.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest offline