Karl Hirsewenzel
-
Szefie -
Karl zwrócił się do karczmarza -
dziękuję za trunek, jednak alkohol jest dla tych, którzy potrzebują zapomnienia. Jeśli to nie problem, wezmę sobie za to kufelek. Ot, na pamiątkę - to mówiąc człowiek wylał piwo i wsunął kufelek do skórzanej torby. -
Mam też prośbę... - dalszej części nie dało się usłyszeć, gdyż
Karl szeptał. Karczmarz pokiwał głową i wysunął dłoń ku mężczyźnie. Dramaturg zsunął z palca jeden ze swoich srebrnych sygnetów i położył na dłoni karczmarza, która natychmiast się zacisnęła. -
...Resztę otrzyma po wykonaniu zadania. Karl uśmiechnął się do swoich towarzyszy.
-
Panowie krasnoludy, trzeba zdobyć jakiś pojazd. Może pan Szósteczka - mężczyzna spojrzał wymownie na
Throra -
zrabuje jakiś wóz. O ile oczywiście otrząsnął się już z żałoby po butelce wódki...
Wpis z diariusza:
Kufelek Kufelek! Kufelek!
Brzdęk tłuczonego szkła.
Nie ma kufelka.
[user=561] Karl powiedział do karczmarza: "Mam zadanie, które proszę umieścić na tablicy: "Doskwiera Ci brak pieniądza? Lubisz zabijać? Duży, krasnalokształtny do likwidacji. Łatwo, szybko i przyjemnie." Chodzi oczywiście o Throra
Gdyby ktoś pytał, cel znajduje się w wiosce Aral. Zleceniodawca pragnie pozostać anonimowy. [/user]