Guhur wygłosił kolejny monolog i puentując wywód mieszkiem złota udał się do wyjścia. Towarzysze Ulvshuda najwidoczniej "przełknęli" mowę rekrutacyjną i zmotywowani pobrzękującymi woreczkami, poszli w ślad za swoim obecnym chlebodawcą. Ulv wahał się przez chwilę z podjęciem decyzji. Cóż jednak było robić, nie zostawi przyjaciela z powodu byle nieporozumienia. Złoto też się przyda.
Chwycił sakwę, upchnął ją w przybocznej torbie i poszedł za kompanami zaciskając pięści.
Ich nowy herszt budził w nim mieszane uczucia. Miał tylko nadzieję, że nie skończą jako galernicy na statku pełnym wariatów i Pomorzanek.
__________________ "You have to climb the statue of the demon to be closer to God." |