Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2009, 17:10   #9
Mizuki
 
Mizuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znany
Nie spodobała mu się , poniekąd władcza, postawa Kuro. Ameiko-sama nie nalegała , nawet nie dała mu do zrozumienia, iż winien słuchać się tego człowieka.
Spokojnymi oczyma zmierzył kolejno resztę towarzyszy. Miejsce to nie było na pewno odpowiednie, do rozwiązywania tego rodzaju nieporozumień. " Zresztą nie ważne co myśli Kuro-san... Dopóki jego słowa nakładają się z tym co i tak mam zamiar zrobić."
Słowa dotyczące mnichów pozostawił bez komentarza. Nie było dla niego pewne , czy uda mu się porozmawiać z opiekunem tutejszej Jinja - świątyni. Sam był niegdyś mnichem sekty Nembustsu-shu. I mimo , iż jak każdy mieszkaniec Krainy Bogów, był nierozłącznie związany z Kami, to wierzył w spontaniczne oświecenie, którego osiągniecie zapewni mu wstawiennictwo Buddy Amidy.
Rozmowa z z opiekunem Jinja pomogłaby mu dowiedzieć się czegoś o mieszkańcach wioski jak i śmierci Oda-sama.
- Shouchi shimashita. - przemówił bez większego entuzjazmu, na znak iż zrozumiał wszystko.
Służki dalej nie było widać, ani jego zielonej herbaty. Poprawił zatem kimono i powoli powstał.
- Jeśli uda mi się czegoś dowiedzieć, powiadomię was o tym niezwłocznie,
Nakama. -
skłamał, kłaniając im się odpowiednio. Był pewien ,że zgłosi się do nich jedynie jeśli niczego się sam nie dowie, bądź będą mu potrzebni w inny sposób.
Miał zamiar udać się teraz do Jinja.
 
__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"

Ostatnio edytowane przez Mizuki : 12-12-2009 o 17:19.
Mizuki jest offline