Karl Hirsewenzel
- Drogą kupna? Ach, te kobiety! Nic, tylko zakupy im w głowie... - mężczyzna uśmiechnął się lekko. - Wy zajmijcie się mapą, wozem i prowiantem, a ja poczekam tutaj... O, tam - Karl wskazał palcem miejsce, gdzie siedział Brader. - Nasz towarzysz najwidoczniej potrzebuje pomocy przy wyciąganiu cennych informacji od tych dziewek, które wyglądają na uwikłane w jakąś większą intrygę... |