Aegon Człowieku! Nie zakupy, tylko konieczność. Mapa, mapa, zaraz, gdzieś tu taką miałem, ale to nie ta, szlag. Trzba będzie kupić. Zaraz wracam. Wychodzi z karczmy, idzie do najbliższego kartografa, kupuje mapę i wraca do karczmy. No! Wróciłem. Martwiliście się o mnie? Nie? Trudno. Kupiłem mapę, a z żywnością nie powinno być większego problemu. Idziemy? Nie można dać tamtym - wskazuje na Karla i Bradera - zbyt dużo czasu, a każdy trunek tutaj jest tak słaby, jak rozcieńczone dwudziestoma beczkami wody piwo z gór.
Do Throra: Jak ty się mogłeś tym upić? Za długo żyjesz pewnie na zwykłym i nie pijesz krasnoludzkiego. Throrze, wróć do swoich korzeni. |