Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2009, 23:07   #61
Nathias
 
Nathias's Avatar
 
Reputacja: 1 Nathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znany
W czasie spaceru do karczmy w ogóle się do siebie nie odzywali. "Jak tak będzie cały czas to na pewno się nie dogadamy" pomyślał Sorin, ale nie chciał przerywać milczenia. Wiedział, że trunek, choćby bardziej przypominał czyjeś szczyny otwiera każdemu usta.
I tak się w istocie stało.
Godziny mijały powoli przy powoli wysychających naczyniach.

Nie bardzo wiedział, co ma myśleć o swoim towarzyszu, ale jedno wiedział na pewno. Wylewny to on nie był. Oby świadczyło to o jego umiejętnościach.
Sorin naprawdę cieszył się na tę wyprawę bo szykował się ubawi jak nigdy. Miał tylko szczerą nadzieję, że nie wyjdzie mu ta zabawa bokiem.

Za oknem zaczęło się ściemniać, w jego szklanicy dawno już wyschło dno. Pora była na nich. Bronthion wychylił resztkę wódki z butelki i ceremonialnie rozbił ją o ścianę. Rzucił ostatnie spojrzenie na karczmę i wyszedł na zewnątrz.
 

Ostatnio edytowane przez Nathias : 14-12-2009 o 07:56.
Nathias jest offline