Wątek: W imię Boga
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2006, 11:46   #48
Bergan
 
Bergan's Avatar
 
Reputacja: 1 Bergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłość
Bordin

Spluwam na trupa i wyciągam szybko sztylet z łydni, nieco się krzywiąc, ale co to jest sztylet przy włóczni czy pocisku ze skorpiona! ba! Patrzę na to maleństwo i chowam za pas.
- Stary - mówię do Holgera tak pędząc z nim na dół - W normalnych warunkach bym ci tego nie powiedział, ale...dzięki za uratowanie mojej dupy. No, pff, oczywiście dałbym sobie z nim radę do końca, bo ten wypadek ze sztyletem to po prostu głupota i pierdółka, ale zawsze doceniam lojalność i szacunek! - spluwam na ścianę, biorę ostry zakręt i wypadam na ulicę. Słoneczko od razy wali w gały, ale w jednej dłoni wierny topór, a na drugiej kastet i za Clangeddina! Już chcę tam dowalić strażnikom, których jest akurat w sam raz, nie za dużo nie za mało, gdy nagle słyszę te przenikające mój przepity mózg w niezwykle czułych miejschach "Uciekajcie!". Patrzę na Ravena i tak raz mnie coś wk*rwia, a raz znowu daje do myślenia. Wybrałem jednak to drugie i biorę taktyczny odwrót! Krasnoludy nigdy nie uciekają! Krasnoludy robią taktyczny odwrót i jeśli ktoś mi powie, że jest inaczej to już może szykować się nie tyle co na śmierć z topora, ale kastetem kilka razów napewno by dostał! Wrzeszczę na towarzyszy machając łapą, jednocześnie stojąc już w bramie:
- Dawajcie kompaaaaniaaaa! Szkoda by było, żeby i nas zarąbali! - mówię to akurat, gdy rozwalają Ravena w krwawą miazę..słaby efekt wyszedł w związku z tym - Yyyy, no k*rwa chodźcie, bo ja was rozciapię, jak nie ruszycie dup, obiboki, psie syny i łajzy z piekielnego wychodka! Ruuuuszajcie się!
Mam ich głęboko gdzieś. Ja już jestem jedną nogą na wolności i bez wyrzutów sumienia dokładam drugą! Wycofuję się taktycznie za linię lasu i tam czekam na moich kumpli nawołując ich do siebie, gdy już uciekną.
Mam tylko nadzieję, że ta dziura w nodze nie jest za duża, bo k*rwa, tylko mi w bieganiu będzie przeszkadzać. Sprawdzam ranę i gdy będzie już czas to jakoś ją sobie opatruję. Uff, to się nazywa dobry dzionek!
 
__________________
- Sir, jesteśmy otoczeni!
- Tak?! To wspaniale! Teraz możemy strzelać w każdym kierunku!
Bergan jest offline