Sytuacja, w jakiej znajdował się Dagna, wraz z towarzyszami wyglądała na opanowaną, a walka na zakończoną. Ostatni żyjący kobolt szykował się do ucieczki, lecz koniec końców ponownie wycelował swoim oszczepem, szykując się do rzutu. W tym samym momencie pojawiło się jeszcze dwóch przeciwników, co znacznie skomplikowało sytuację.
Jeden z nich wyszedł dokładnie na wprost Dagny. Był ciężej uzbrojony, a w rękach dzierżył miecz i tarczę, a swoje oczy utkwił w mężczyźnie.
Tropiciel od razu wiedział, że musi pozbyć się go, jako pierwszego. Nałożył strzałę na cięciwę, naciągnął ją i wystrzelił. Pocisk przebił powietrze, trafiając w uzbrojonego przeciwnika. Momentalnie chwycił drugą lotkę i ponownie wystrzelił. Kobolt zatoczył się po otrzymaniu drugiego trafienia, jednak cały czas trzymał się na nogach.
Nim się obejrzał, w zataczającego się przeciwnika trafiła magiczna strzała, która na dobre zwaliła go z nóg. Kątem oka Dagna dostrzegł Emarette. Przynajmniej ona i czarnoskóry towarzysz byli bardziej bezpieczni od niego. Nie wiadomo, czemu na tą myśl na jego ustach pojawił się ulotny uśmiech.
Zostając w tym samym miejscu Dagna wiele ryzykował, miał jednak nadzieję, że nie przypłaci tego życiem… Nie raz musiał walczyć o przetrwanie i zawsze mu się udawało. Może to właśnie nieopuszczające go wcześniej szczęście sprawiło, że nie ruszył się z miejsca. Może było to błędem…
1. celowanie
2. obrażenia od strzały
3. Hunters Quarry
4. celowanie
5. obrażenia od strzały
6. inicjatywa
Ostatnio edytowane przez Zak : 16-12-2009 o 21:49.
|