Wątek: Kwiatki z sesji
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-12-2009, 23:32   #144
Sagon
 
Sagon's Avatar
 
Reputacja: 1 Sagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie coś
Młotek 2ed.

Kwiatek 1)

Grałem Fanatykiem Sigmara. Chciałem zostać Biczownikiem i do szczęścia brakowało mi tylko choroby umysłu, ale jak na złość tylko mnie na całą drużynę udawały się rzuty obronne przeciwko chorobom, a miałem ich najwięcej. W końcu udało mi się oszaleć- fobia przed kobietami. Niby nic ale... jedyną osobą w drużynie która była w stanie mnie leczyć z ran była elfka XD Żeby założyć mi jakikolwiek opatrunek, nasz mag musiał rzucać na mnie zaklęcie uśpienia, żeby elfka spokojnie mogła mnie opatrzyć.

Kwiatek 2)

Byłem MG.
Gracz, elf łucznik, na widok uciekającego złodzieja zdecydował się działać. Za daleko był żeby go złapać więc postanowił oddać strzał ostrzegawczy... z łuku.

Kwiatek 3)

Ta sama sesja. Ten sam elf. Złodziej uciekał przez dzielnicę domków krytych strzechą i wąskich uliczek. W pogoni za złodziejem postanowił skrócić sobie drogę i zamiast biec uliczkami zdecydował się skakać po dachach. Ustaliłem trudność testu na 25/100 na k100. Powtarzanie testu przy każdym skoku na nowy dach. I moje zdziwienie, cały czas leciały liczby na poziomie 1, 5, 3. Relacjonowałem na bieżąco jego postępy: "Skaczesz jak motyl z dachu na dach". Aż w końcu na kostkach wypadło 100. "I nagle ten motyl zamienił się w opasłą krowę i zapadł się w dach". Jak tylko spróbowaliśmy wyobrazić sobie ten widok to pękaliśmy ze śmiechu przez pół sesji. Do dzisiaj dręczymy naszego kolegę tą motylą anegdotą XD
 
__________________
Jeśli coś musisz zrobić to to zrób a nie gadaj o tym

Ostatnio edytowane przez Sagon : 19-12-2009 o 00:26.
Sagon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem