Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-12-2009, 13:28   #3
Sagon
 
Sagon's Avatar
 
Reputacja: 1 Sagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie cośSagon ma w sobie coś
Cały się trząsłem. Wiedziałem o takim zjawisku, że człowiek jest w stanie zapamiętać rzeczy, o których sobie sprawy nie zdawał, że je widział. Być może mój sen wyjawił mi więcej szczegółów, które widziałem tego wieczora niż sobie zdawałem z tego sprawę. Nic, wykorzystam resztę nocy na sen. Może przyśni mi się więcej szczegółów.
Jednak kiedy zamknąłem oczy nic nowego nie przyszło do mnie. Zebrałem się z domku. Udałem się do Garnizonu. Plotki głoszą, że w mieście może grasować jakiś potwór lub człowiek zabójca. Jeśli udało by mi się obejrzeć ranę Orina mógłbym stwierdzić, który typ jest odpowiedzialny za jego śmierć. Ciało pewni zabrali do Garnizonu na oględziny. Może udało by mi się tam dostać. Ale jak…
Stanąłem przed Garnizonem. Wejścia pilnowało dwóch strażników. Mimo wszystko udało mi się wejść do środka nie będąc zaczepionym. W środku dopiero okazało się dla czego. Komnata wejściowa obstawiona była kilkunastoma strażnikami po obu jej stronach, więc nawet gdyby komuś udało się tutaj wtargnąć siłą, spotkała by go przykra niespodzianka w postaci kilku halabard wbitych w jego ciało. Na środku stało biurko a przy nim siedział jakiś oficer.
-Dzień dobry- przywitałem się grzecznie
-Słucham Pana. O co chodzi?- odpowiedział mniej grzecznie oficer
- Chciałbym zobaczyć ciało bibliotekarza Orina, który zginął wczoraj wieczorem
-Ha ha ha ha! – zaśmiał się kpiąco- Ehh… dawno się tak nie uśmiałem. A niby czemu miałbym ci na to pozwolić?
- Bo… jestem jego najbliższym przyjacielem- próbowałem trafić w jakiś przekonujący argument
- Chłopcze, gdybym pozwalał każdemu kto tu przychodzi, obejrzeć ciało mówiąc, że jest jakimś krewnych, przyjacielem czy innym znajomym, to dawno bym skończył na szubienicy za niesubordynację i narażanie na szwank śledztwa. Wybacz młody, ale nie mogę ci pomóc. Ciało będziesz mógł zobaczyć dopiero na pogrzebie a i to chyba wtedy gdy śledztwo się skończy. Na razie musisz sobie poczekać.
Z braku lepszych argumentów opuściłem Garnizon.
Musi być jakiś sposób abym zbadał ciało”- pomyślałem, ale nic mi do głowy nie przychodziło
 
__________________
Jeśli coś musisz zrobić to to zrób a nie gadaj o tym
Sagon jest offline