Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-12-2009, 17:13   #106
Nathias
 
Nathias's Avatar
 
Reputacja: 1 Nathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znany
Pomysł Paula był dobry, jednak zanim ktokolwiek się zdążył zareagować w stronę strażników sunęła piszcząca fala szczurów, a za nimi szarżował krasnolud.
-Czy on się, do stu diabłów, szaleju najadł?
Kiedy ten po chwili wzbił się w powietrze, wszyscy zdębieli. Jednak sekundę później zarobił trzy pociski w plecy..
Następnie magazyn opuścił Bronthion w znanym Sorinowi z nocnego wypadu stylu.

Natomiast ich wojowniczy kompan bez namysłu rzucił się na strażników. Jednym ciosem pogruchotał pierwszego, później zamachną się na drugiego. Rąbał jak drwal - co uderzenie to trup.

Sorin spojrzał szybko na Paula, który teraz miał wyraz twarzy mówiący mniej więcej "Czy nikt tu kurwa nie myśli?!", Szybkim ruchem zdjął łuk z pleców, naciągnął cięciwę i wypuścił. Chybiona o włos.
-Dalej! Za Geraxem! - zakrzyknął, jednym ruchem wyciągnął swoją karabelę i puścił się biegiem w stronę barbarzyńcy.
"Psia mać, samego to go tam zaszlachtują!" - pomyślał w duchu Sorin.
Zatoczył niewielki łuk, aby nie wpaść pod ostrze szalejącego kompana, upatrzył jednego strażnika i ciął przez plecy. Ostrze bez problemu przemknęło po osłoniętej delikatną kolczugą części pleców na wysokości bioder i zostawiło krwawą pręgę wzdłuż pasa. Strażnik wygiął się do tyłu i zawył z bólu. Na pewno nie spodobało mu się to zagranie...

[Rzut w Kostnicy: 20]
[Rzut w Kostnicy: 5]
 
__________________
Drink up me hearties, yo ho...
Nathias jest offline