Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-12-2009, 22:58   #115
Xulux
 
Reputacja: 1 Xulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodze
wydarzenia potoczyly sie bardzo szybko, szczerze mowiac szybciej niz sie spodziewal. Paul, mial dobry plan, ale nie doszedl on do wykonania, poniewaz krasnolud wysüiewal zaklecie i wylecial na ulice zaraz za przywolanymi przez siebie szczurami. Kilku straznikow zaczelo uciekac w panice, zaraz potem mag wzniosl sie w powietrze nieopodal trampu na galeon. Za nim wybiegl tropiciel, ale kaplan nie widzial co sie z niim dzieje, potem z magaynu wydostal sie lotrzyk, oczywiscie w swoim stylu, po cichu, nastepnie byl ork, ale ten nie probowal sie ukrywac ani nic w tym stylu, rzucil sie na straznkiow, jednego powalil, potem powtorzyl wyczyn z drugim. Na pewno umial walczyc, w miedzyczasie latajacy Stormak dostal magicznymi pociskami w plecy, jeden z wyzszych ranga straznikow dostal strzala w plecy z galeonu, Paul chybil maga, a ten puscil czar smiechu na orka, ktory zaczal sie tarzac po ziemii. Lotrzyk i Sorin wymieniali ciosy z straznikami. To byl najwyzszy czas zeby pomoc towarzyszom. Nie zastanawiajac sie dlugo odlozyl plecak, sciagnal z plecow kusze zaladowal ja i poslal strale w [kierunku Woothersa.] Strzala poleciala pewnie w kierunku maga trafiajac go w ramie, przec co mozliwe ze nie bedzie mogl [wykonywac gestow.]
 

Ostatnio edytowane przez Xulux : 25-12-2009 o 23:03.
Xulux jest offline