Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-12-2009, 14:35   #117
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Początkowo Stormak myślał nad użyciem czaru przywołującego strzałę z kwasu. Obawiał się jednak, że czar może go zabić, a on nie chciał mieć na sumieniu niewinnej ofiary. Po za tym nie przystało mu. Był krasnoludem, oraz członkiem gildii magów z Waterdeep. Postanowił więc ominąć niepisany kodeks postępowania krasnoludów, oraz skorzystać z magii, w której był najlepszy. Prędko wsadził rękę do jednej z wielu torebek na komponenty i wyciągnął z niego świeczkę. -Astrer Nounno I'khea!- krzyknął, jednak po za smrodem siarki na polu bitwy, nie pojawił się żaden inny efekt. Do czasu. Nagle w powietrzu pojawiła się niewielka czarna kula. Zaledwie metr od zaklinacza, który uwziął się na Stormaka. W ciągu zaledwie sekundy kula urosła do olbrzymiej dziury w powietrzu, o średnicy trzech metrów. Patrząc na wyrwę można było dostrzec dziwne, czerwone pustkowia, wiecznie błyskające się od piorunów niebo, oraz niesamowite kształty fruwające nad jałową ziemią. Nagle z wyrwy wyłonił się kształt. Stworzenie, przypominające ruchomą galaretę w kolorze blado-pomarańczowym wylazło z portalu. -Gerugugureu!- ryknął stwór i zamachnął się raz i drugi na nieświadomego maga. Jego pazury poszarpały lekką zbroję czaroklety i otwarły w plecach trzy krwawiące rany po pazurach. Zaklinacz stęknął z bólu, bo obrażenia jakich doznał były dość poważne. Stormak uśmiechnął się pod nosem. Był pewien, że teraz mężczyzna zajmie się przyzwanym diabłem, a on ma czas, by zniknąć z zasięgu zaklęć swego przeciwnika.

 
Nefarius jest offline