Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-12-2009, 19:06   #120
Whiter
 
Whiter's Avatar
 
Reputacja: 1 Whiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kiedy zdawać by się mogło, że konwulsjom nie będzie końca, pocieszenie które znalazł w sygnecie starego mentora dało mu podwójne siły. Dźwigając się na mocno zaciśniętych pięściach, udało mu się dostrzec pole walki. Jak się okazało, reszta kamratów ruszyła z pomocą obezwładnionemu wojownikowi. Kiedy przez łzy wywołane przez niechciany śmiech dostrzegł maga, który właśnie ciskał jakimiś magicznymi pociskami w stronę bezbronnego krasnoluda, targnęła nim kolejna konwulsja."Tak nie będzie..." Ta konwulsja nie była skutkiem niedoszłego czaru, lecz uczucia które min targnęło. Tym razem niekontrolowanego szału. W ustach poczuł krew, prawdopodobnie jego samego. Możliwe, że upieprzył się w język.

-To ty, ty skurwysynie...-rzekł, nagle urywając, gdyż mimowolnie zerwał się do ataku. Jednym szybkim ruchem zebrał miecz leżący tuż przy jego ciele, i zerwał się do bez mała galopu. Wyciskając wszystkie siły z nóg brnął przed siebie. Liczył się teraz tylko i wyłącznie mag, oraz pionki odgradzające go od niego.

-Zabije cie kurwa... zabije!!! -krzyknął biorąc zamach szeroki zamach w rozpędzie.
 
__________________
"Znaj siebie i znaj przeciwnika, a możesz stoczyć 100 bitew nie odnosząc porażki"
Sztuka Wojny
Whiter jest offline