Elf stał oko w oko z Viverem.
Wtem zza jego pleców buchnęły armaty z donośnym dźwiękiem który przepełnił wszystkie dokowe uliczki. Twarz Vivera nagle pomarniała, a elf usłyszał za sobą trzask rozbijanych desek. Okazało się, iż jedna z armatnich kul rozbiła stojący za nim stos drewnianych pak. Wiele drzazg posypało się na plecy i włosy elfa, a obok jego ucha przeleciała ciężka, czarna kula niosąc za sobą gorącą od wypału smugę powietrza. Kula na szczęście minęła obydwu walczących lecąc dalej.
Zszokowany tym zajściem elf w ostatniej chwili zorientował się, że zbrojny wykonuje na niego zamach, lecz dzięki wrodzonej gibkości tropicielowi udało się parować atak. Nadeszła jego kolej. Kamraci nawoływali do wejścia na statek. Zaraz także miał tam pokierować swe kroki, lecz przed tym nie powstrzymał się przed ostatnim atakiem. Niestety, rozkojarzenie wywołane hukiem armat wyprowadziło lekko elfa z równowagi, przez co Quesse
nie dosięgła celu.
Nie lepiej uderzyło drugie ostrze. Gwiazda przetoczyła się po pancerzu strażnika bez żadnego uszczerbku na jego zdrowiu.
-
Cholera!
Viver był gotowy do kolejnego ataku. Tropiciel postanowił wycofać się z walki, więc ruszył ku galeonowi. Niestety tym czynem odkrył Viverowi drogę do kolejnego ataku. Zbrojny szybko wykorzystał okazję i ciął swym mieczem w Iliana. Atak był dosyć nieudolny, lecz ostrze
dosięgło wycofującego się tropiciela. Broń przebiła pancerz zanurzając swój czubek w skórze elfa, lecz nie wyrządziła dużych
ran. Ilina kontynuował swój bieg w kierunku galeonu nie przejmując się atakiem Vivera.
Rzuty:
[Rzut w Kostnicy: 3] atak Quesse
[Rzut w Kostnicy: 7] - atak Silme
[Rzut w Kostnicy: 17] - atak okazyjny Vivera
[Rzut w Kostnicy: 2] - obrażenia od Vivera