Szybko na statek...
Rada była bardzo mądra, ale w realizacji niemożliwa do natychmiastowego wykonania. Między nim, a statkiem stało paru strażników, którym mogło się nie spodobać, że potencjalne ofiary wymykają się z ich sieci. Dziurawej bardzo, ale zawsze.
Paul zamienił łuk na miecz i ruszył w stronę statku, ze szczerym zamiarem zabicia każdego strażnika, który spróbuje mu stanąć na drodze. |