Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2009, 13:49   #138
Nathias
 
Nathias's Avatar
 
Reputacja: 1 Nathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znany
Wszyscy naraz rzucili się na dowódcę. Coś, co - przynajmnie taką miał nadzieję Sorin, kontrolował Stormak. On sam też miotał w niego pociskami, po których strażnik ledwo stał na nogach. Na sam koniec dopadł go Gerax. I zrobił coś, czego Sorin nie spodziewałsię po barbarzyńcy - nie rozpłatał go! Jednak fakt jak mocno go uderzył pozwolił marynarzowi sądzić, że lepiej dla niego by było zginąć. Po tym uderzeniu znalazł się w połowie trapu na galeon, a wnętrzności, jak sądził, zamieniły sie miejscem z kręgosłupem.

Bitwa była definitywnie skończona. Czarodziej przestał zgrywać sokoła i zszedł na ziemię
-To się kurwa nazywa sieka, co wielkoludzie?! - rzucił do Geraxa.
Ten jednak tylko kiwną głową. Był wykończony. Niewiele groźniejszy od leżącego dalej gwardzisty. Obejrzał się. Reszta jego kompanii już zmierzała na okręt. Sam też żwawym krokiem zaczą wspinać się na pokład. Miał tylko nadzieję, że za tą rzeź, którą zgotowali straży miejskiej, łącznie z salwą z blisko dwudziestu dział galeonu w stronę portu, nie puszczą się w pościg za nimi. Admirał, może i jest świetnym kapitanem, ale flocie Waterdeep napewno nie sprosta.
Zamyślony wszedł na pokład. Podniósł powoli głowę i zobaczył szczerzące się oblicze admirała.
-Ale pobiliśmy psubratów. Niech mnie łojem wysmarują, dawno takiej jadki z miastowymi kundlami nie widziałem, ha! Dobra robota!
-Bosman, stawiać żagle! Jak tylko wszyscy załadują swoje zadki na okręt odbijamy! Dość mam już tego zawszonego portu!
 
__________________
Drink up me hearties, yo ho...
Nathias jest offline