Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2009, 18:48   #143
Elthian
 
Elthian's Avatar
 
Reputacja: 1 Elthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodze
Elf powrócił na okręt. Odwróciwszy się ujrzał plac zalany bolesną czerwienią i masę wykrwawiających się ciał. Można było dosłyszeć jęki i okrzyki bólu. Jego wzrok skierował się ku grupce powracających rekrutów.
Ilian zainteresował się losem Vivera, lecz teraz jego bezwładne ciało skrupulatnie przeszukiwał Bronthion. Po chwili uradowany i obładowany różnym sprzętem ruszył za kompanami ku okrętowi.

Zgraja rekrutów stałą już na pokładzie. Większość szukała jakiegoś miejsca na odpoczynek po wyczerpującym starciu. Bitwa była krwawa, ale wspaniała. To fantastyczne uczucie, tropiciel znów mógł pojednać się ze swoimi ostrzami, jego ciało, mimo przeszywającego je bólu wywołanego raną na plecach, wypełniała euforia. Z lekko uśmiechniętą twarzą wpatrzoną daleko w mury opuszczanego Waterdeep, zsunął się po jednym z masztów aż w końcu usiadł na twardym pokładzie. Jego miecze były idealnie czyste, to go zmartwiło, jego niezgrabne ruchy, od tego wszystkiego zaczął tracić koncentrację, nie mógł skupić się na potyczce, być może wywołało to opuszczenie leśnych zakamarków. Uniósł twarz ku granatowemu, nocnemu niebu.
"Teraz będzie już lepiej... Musi być. Chociaż ten strzał wyszedł mi iście elegancko." - rozchmurzył się tropiciel przypominając sobie jak idealnie wystrzelona strzała zatopiła się w ciało Vivera, mimo wszystko w tym strzale objawiły się nie tyle co umiejętności strzeleckie elfa, ale czysty fart.

Wokół łotrzyka zgromadziło się kilka osób wypatrujących jego nowy bagaż. Stormak przeglądał zwoje i badał pobieżnie niektóre z [przedmiotów znalezionych przez Bronthiona. Wkrótce wokół niego stanął także Ilian. Zaciekawiło go jedno z długich ostrzy, poprosił on łotrzyka o pokazanie tejże zdobyczy, zaś ten po oświadczeniu Hervela podał ostrze elfowi.
Kilka zamachów ujawniło elfowi pewną prawdę. Ten miecz, on był niemal identyczny z Silme, z jego wierną przyjaciółką. Wyjął Gwiazdę i pokierował kilkoma zamachami, następnie dokładnie przyjrzał się obydwu broniom. Obie świetnie się uzupełniały, jego ruchy był jeszcze dokładniejsze niż podczas używania poprzedniego duetu mieczy.

- Przyjacielu, użyczyłbyś mi tego miecza? Sam widzę iż pałasz się krótkimi ostrzami, zaś mi doskonale wręcz włada się tą bronią - tropiciel zwrócił się do Bronthiona.

Po chwili po statku rozniósł się głos powiadamiający o nadciągającym odwecie straży Waterdeep.

- Ach... Znowu... Obyście mnie tylko teraz nie zawiodły... - pomrukiwał elf do trzymanych w rękach mieczach przy okazji doszukując się nazwy dla jego (miał nadzieję) nowej broni.


Wykonane rzuty:
[Rzut w Kostnicy: 8] - PW na 4. poziom
 
Elthian jest offline