Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2009, 22:31   #18
Makuleke
 
Makuleke's Avatar
 
Reputacja: 1 Makuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znany
Kiedy Shirokyoru wrócił do karczmy, okazało się, że jego towarzysze szybciej od niego sprawili się ze swoimi zadaniami. Cóż, nie przeszkadzało mu to zanadto - w końcu jego „zadanie” wymagało znacznie więcej delikatności i pośpiech nie mógł w niczym pomóc. Ponownie usiadł, wyciągając się w jak najwygodniejszej dla siebie pozie, nie dbając o miejsce zajmowane przez innych klientów i krótko streścił, to, czego dowiedział się od Kaiachi na temat kręcącego się okolicy Akio Jednookiego, ale nie stanowiło to dla nikogo z pozostałej trójki samurajów żadnej sensacji. Najwięcej szczęścia w poszukiwaniach mieli natomiast Kohei i Kuro, i to właśnie brodaty ronin odezwał się, przedstawiając im zdobyte informacje.
Cała opowieść w ustach Kuro wydawała się prawdopodobna, ale jednak coś w niej nie grało. Przynajmniej jak dla Shirokyoru. Bogaty samuraj romansujący z jakąś sklepikarką - w dodatku, kiedy w domu czekała na niego pani Ameiko? Co mogło go skłonić do tego, żeby to zostawić? Ikken potrząsnął głową, chcąc pozbyć się z uszu lekkiego szumu sake i spojrzał najpierw na Kuro, potem na nieco poruszonego jego słowami Koheia, który najwyraźniej odciął się od dyskusji i zajął kreśleniem czegoś na papierze, a potem z powrotem na Kuro.
- Doprawdy, Fortuny muszą nam sprzyjać, bo już pierwszego dnia trafiliśmy na właściwy trop - powiedział z lekkim przekąsem. Kuro myślał chyba, że zjadł wszystkie rozumy i zaczynało to być troche irytujące. - Jak dla mnie to jednak dziwne, że ktoś taki jak Oda-san mógł zadawać się z jakąś tam Amay. Może i warto przeszukać ten sklep, ale wątpię, że znajdziemy tam daisho. Moim zdaniem pan Oda narobił sobie zwyczajnie problemów z yakuzą i tyle. Albo z tym całym Akio, trudno powiedzieć. Bardziej niż nad przetrząsaniem sklepu jakiejś chłopki zastanowiłbym się, jak znaleźć jakiegoś człowieka blisko jego bandy, albo po prostu gdzieś wśród miejscowych cwaniaczków. Niestety, burdel jest bogaty jak na taką mieścinę, a to oznacza, że trudno tam będzie znaleźć jakieś informacje. Co najwyżej moglibyśmy zwrócić na siebie niepotrzebną uwagę kogoś z szefów.
„A szkoda” - pomyślał po tych słowach Shirokyoru, bo widział tam jeszcze kilka ładnych dziewczyn i to tam z największą chęcią chciałby „szukać informacji”. Niestety - bogate geishe trudno przekupić, a łapówka może się łatwo obrócić na niekorzyść pytającego.
- Oczywiście, warto by rozejrzeć się w tym sklepie, ale ja chyba jednak poszukam kogoś wygadanego w jakimś bardziej cichym lokalu. Ktoś ma jeszcze jakieś propozycje? - zakończył zmęczonym głosem, który sugerował, że raczej nie czeka niecierpliwie na zdanie towarzyszy, a wolałby już położyć się spać. Niestety, jak się domyślał, rozmowa zapowiadała się na nieco dłuższą.
 
Makuleke jest offline