" Uspokój się...Uspokój się..."powtarzała sobie, kiedy jej ciało otoczyła woda. W sytuacji kiedy trzeba zachować jak najwięcej powietrza, spokój decyduje o przeżyciu.
Ciało Omosy niemal natychmiast zamieniło się w kawał drewna. Na szczęście pozostał tutaj Orisamo, który krzątając się po wodnej kuli niczym przestraszone dziecko dostarczał jej bardzo wielu informacji. Była już pewna , że rekiny są szybkie, szybsze niż ona. Przynajmniej w tych podwodnych warunkach. Widząc kolegę chwytającego katanę, niemal miała ochotę wrzasnąć. Tutaj było to bezcelowe.
Spojrzała w kierunku Hyuuga. "Nie, to bez celowe. Tak łatwo to nie pójdzie..."Musiała wymyślić coś szybko. Nie było pewnie, czy jeśli dojdzie do skraju wodnej kuli, zwyczajnie będzie mogła ją opuścić. Chociaż, z drugiej strony rekiny rzuciły się na jej towarzysza kiedy ten tego spróbował.
Wyprostowała się i wykonała kilka pieczęci." Mizu Bunshin no Jutsu "
Wokół niej woda jakby zawrzała. Przestrzeń wypełniły tysiące bąbelków, a kiedy zniknęły obok Miwy stały jej cztery identyczne kopie.
Trzy postacie dziewczyny naglę ruszyły się z miejsca. Każda zmierzała w innym kierunku, wszystkie jednak do krawędzi wodnego więzienia.
W tym czasie pozostałe dwie postaci stały jakby gotowe, do ewentualnego odparcia ataku rekina.
__________________ "...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys" |