Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2009, 17:07   #27
Kroni.PJ
 
Kroni.PJ's Avatar
 
Reputacja: 1 Kroni.PJ nie jest za bardzo znanyKroni.PJ nie jest za bardzo znany
Rekin ruszył z niezwykłą prędkością za pierwszą Miwą i ugryzł ją. Postać zniknęła w milionach bąbelków. Teraz druga. Po raz kolejny klon. Pozostała już tylko trzecia, ale w tym momencie Hyuuga zauważył, że uciekają 2 pozostałe Miwy. Te, które wcześniej czekały na atak. Pięknie. - uśmiechnął się w duchu Tesamimaru.Rekin odpuścił sobie trzecią, z wcześniej uciekających kunoichi i pognał za jedną z dwóch nowych próbujących opuścić więzienie. Otworzył szczęki i... klon. Prawdziwa Miwa wyskoczyła z wodnego więzienia. Tesamimaru uśmiechnął się do niej i spojrzał na wyciągającego miecz Orisamo.
Gdy tylko młody genin zadał cios rekin rozpłynął się i całe więzienie zniknęło. Chłopak spadł na ziemię i ciężko łapał powietrze.
- No dobrze... - zamyślił się Hyuuga. - Teraz każde z was ma się jak najprędzej udać na wskazane miejsce. Miwa biegnij na północ. Tam znajduje się mała polana na niej się zatrzymaj i poczekaj na mnie, zaraz do Ciebie dołączę. Orisamo na zachód do najbliższej polany. Omosa wschód. Kiedy zobaczysz zwalone drzewo z wbitym w nie kunaiem poczekaj na mnie.

Miwa
Gdy znalazłaś się na polanie byłaś jeszcze bardzo zdyszana. Przed Tobą pojawił się nagle Twój ojciec.
- Przybyłem z ważnymi informacjami dla Hokage i powiedział mi gdzie mogę Cię znaleźć. - ojciec zrobił krok w Twoją stronę, ale w tym momencie zza Twoich pleców dobiegł Cię krzyk senseia:- Miwa nie ruszaj się! To szpieg z wioski Kiri. - sensei skoczył na Twojego ojca z wyciągniętym ostrzem.[/ukryj]

Omosa
Gdy tylko zauważyłeś kunai zatrzymałeś się. Myślałeś, że dostaniesz chwilkę czasu, ale w tym momencie usłyszałeś w lesie trzask. Obróciłeś się i zobaczyłeś Twojego senseia walczącego z jakimś innym ninja. Czy to nie był Madara? Tak to na pewno on. Białe oczy Tesamimaru okolone były żyłami, ale i tak nie miał żadnych szans...

Orisamo
Dotarłeś do polany i miałeś nadzieję, że chwilę odsapniesz, ale jednak nie. Tesamimaru przybył zaraz za Tobą.
- Bardzo ładnie poszedł Ci poprzedni test, ale chciałbym jeszcze sprawdzić Twój spryt. Twoim zadaniem będzie... - sensei umilkł i zaczął nasłuchiwac. - Byakugan! - jego twarz w okolicach oczu pokryły żył. - Szpieg?! - Tesamimaru rzucił kunaiem i na polanę padła Twoja matka, która wcześniej ukrywała się za drzewem. - Nie ruszaj się! - mistrz krzyknął do Ciebie i ruszył by dobić biedaczkę... ale ona przecież tylko chciała zobaczyć jak Ci idzie...
 
__________________
...I'm still alive...Once upon the time...Footsteps in the hall...

Ostatnio edytowane przez Kroni.PJ : 29-12-2009 o 20:22.
Kroni.PJ jest offline