Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2009, 17:46   #149
Mizuki
 
Mizuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znany
Minęło kilkanaście nerwowych minut. Galeon przepełniały wrzaski, tupanie, bluźnierstwa. Atmosfera była niezwykle nerwowa. Zapewne nie poprawiał jej admirał, który wydzierał się na wszystkich i wydawał polecenia machając rapierem.
- Szybciej ! Jeśli chcecie jeszcze kiedyś babę pochędożyć zamiast z rybami na dnie morskim spędzić życie ! Szybciej ! Trędowaty bez palców szybciej by związał tą line , Japer ! I nie pyskuj pod nosem !

Fregata była coraz bliżej. Nie płynęła równo za statkiem Harvela. Najwidoczniej starali się zrównać z galeonem po stronie bakburty, w odległości kilkunastu metrów. Wszystko w dodatku utrudniała ciemna noc. Celowanie na morzu nie jest proste nawet za dnia. Czarne morze mieszało się z równie czarnym niebem przy każdym przechyleniu statku.Przy muzyce jaką tworzyły rozbijające się o kadłub morskie fale.

Po chwili usłyszeli huk, a na ułamek sekundy burta fregaty błysnęła światłem. Świszczące kule przeleciały tuż nad ich głowami. Po pokładzie, niemal jednocześnie rozniósł się krzyk i trzask łamanych desek. Jeden z pocisków, zawadził o drewniane zdobienie, tuż przy schodach na mostek. Drewniana konstrukcja rozpłynęła się niemal. Jedynym świadectwem jej istnienia, był deszcz drzazg wielkości krótkiego miecza . Dwóch marynarzy padło na ziemię. Jeden bez ruchu. Drugi wił się po pokładzie i wrzeszczał na całe gardło.
- Z takimi działowymi to możeta mnie w dupę pocałować ! Psy z Waterdeep ! W dupę ! - wydarł się Harvel w kierunku fregaty. - Sprzątnąć mi to truchło z pokładu ! A tego drugiego pod pokład ! I kitem zatkać mu tą dziurę w bebechach, bo jeszcze nas krwią zatopi ! I salwa na zżartą syfem szparę ! Salwa no mi z bakburty ! Sorin, psia jego mać !

W tym momencie na pokład opadł deszcz strzał. Groty raniły ciała kilku marynarzy, reszta ze stukotem wbiła się w deski.

 
__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"
Mizuki jest offline