Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2006, 22:53   #14
Kulek
 
Reputacja: 1 Kulek ma wyłączoną reputację
Kupiec wysłuchał słów dzikiego i kosmatego Bergatha z uwagą. Mimo dziwnej mowy chwycił w lot o co mu chodzi, zasępił się.
- Musimy jak najszybciej opuścić ten fragment traktu, chyba jest jakiś przeklęty że tyle złego tu ciągnie.Chrollisie chroń moją karawanę. - Kiwnął ręką do dwóch strażników siedzących na wozie. Poznajecie ich, jeden to blondyn Hirkum, człowiek, drugi to brodaty i niski krasnolud o łysej głowie, Furn Czujny. Kusznicy.
- Nikodemie, weź Furna i Hirkuma, na wszelki wypadek i idźcie z Bergathem przepędzić to coś.... pewnie kolejnego ogra. Ehhh, Niechby to. Same kłopoty. Nie chcę zatrzymywać karawany. Idźcie.-

Tymczasem, w lesie, przed karawaną.

Cicho, krok za krokiem Sven podążał za śladami. Od czasu do czasu zostawiał na ścieżce znak z ułozonych gałęzi, Bergath rozpozna go. Wspólne zwiady pozwoliły przekazać temu dzikiemu krasnoludowi parę sztuczek. Tropienie ogra nie było specjalnie trudne, ślady miał głębokie i duże, zdzierał poszycie leśne.
Gdzieś z przodu trzasła gałąź. Cel był już blisko.
 
Kulek jest offline