Sytłacja zmieniła się drastycznie gdy się okazało że w sukience jest dziewczyna. Co wydało się już bardzo podejżane. "Składanie ofiar albo przekupywanie jakiegoś monstrum, trzeba będzie to wybadać i przysłac tu łowców czarownic." Pomyślał zbiżając się do drzewa... gdy naglę jeden z niziołków zniknął pod ziemią a zaraz obok otworzyła się klapa i wyskoczyła z niej jakaś postać. - Mam Cię ty pieprzony de...!
Odróchowo elf naprężył cięciwę i wycelował w osobnika, który teraz stał i celował w Tupika ze zdziwieniem na twarzy. Gdy łowca przyjżał się dokładniej i rozpoznał osobnika jako łowce czarownic, od razu zciągnął strzałę z cieńciwy i założył łuk na plecy.
Następnie rozpoczęła się dyskusja między sigmarytą a nikim innym jak najbardziej gadatliwą istotą w starym świecie, Tupikiem.
***
Gdy halfling był w trakcie rozmowy, Heinz i Sevgard ruszyli na pomoc Tasselhofowi. Gdy tylko niziołek skończył rozmawiać z sigmarytą, także zaczął zmierzać do dziury, ale gdy tylko zbliżył sie zmienił kierunek i rozkneblował dziewczynę. "Ohh, będą kłopoty" myśl przemknęła w umyśle Zaela a jego ręka powędrowała do rękojeści miecza.
__________________ "because, if you confess with your mouth that Jesus is Lord and believe in your heart that God raised him from the dead, you will be saved."
Rom 10:9 |