Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-01-2010, 19:53   #89
Tamaki
 
Tamaki's Avatar
 
Reputacja: 1 Tamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znany
Po krótkim oczekiwaniu na pozostałą dwójkę Sae spostrzegła Yujiego idącego w jej stronę.
- Wybacz, że pytam... lecz jak chyba pamiętasz spóźniłem się na przedstawianie. Chciałbym cię spytać o imię, gdyż głupio by było nie znać imienia towarzyszki.
Ach, prawda… Przecież nie słyszał jeszcze mojego nazwiska. Głupio wyszło, ale zupełnie o tym nie pomyślałam.
- Przepraszam, że nie przedstawiłam ci się wcześniej. Nazywam się Teruyo Masae, miło mi.
– odparła ze szczerym uśmiechem.

Po chwili zjawił się Ryuushou-sensei z gratulacjami dla każdego członka drużyny. Wszyscy wywiązali się z powierzonych im zadań znakomicie.
W pewnym momencie, całkiem niespodziewanie na wzgórze wbiegł dużych rozmiarów gepard. Na jego plecach był tajemniczy znak. Znak… To przecież krew! Sae spostrzegła wyraz przerażenia na twarzy nauczyciela. Co się stało?! Sensei wyprostował się energicznie, nakazując wszystkim aby szybko udali się w stronę Wschodniej Bramy. Sam z niesamowitą prędkością ruszył przodem. Masae natychmiast ruszyła zaraz za nim. Nie dorównywała mu prędkością ale z całych sił starała się by nie stracić go z oczu. Biegli po dachach przez spory kawałek drogi. Musieli przebyć niemal całe miasto by w końcu trafić w określone miejsce. Dziewczyna cały czas zastanawiała się nad tym, co złego mogło się wydarzyć. Sądząc po reakcji senseia to z pewnością coś poważnego.
Kiedy byli już na miejscu, nauczyciel rozmawiał właśnie z dwoma strażnikami. Kątem oka kunoichi zauważyła trzy tygrysy zmierzające w stronę bramy. Na ich grzbietach siedziała trójka geninów: dwóch chłopaków i dziewczyna, oraz starzec. Jeden z młodych ninja prawdopodobnie był nieprzytomny. Masae zauważyła też ranę na łydce dziewczyny, która osunęła się powoli z niosącego ją zwierzęcia. Mają za sobą ciężką walkę. Gdzie jest ich sensei? Po chwili na miejscu byli już medycy, którzy zajęli się poszkodowanymi. Ranna kunoichi opowiadała właśnie o tym, co spotkało ich podczas ratowania starca.
Czy czeka nas misja ratownicza?
 
Tamaki jest offline