Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2010, 14:18   #98
BoYos
 
Reputacja: 1 BoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputację
Gdy zobaczył dziewczynę (Miwa) w takim stanie , lekko się skrzywił.
Ale dostali baty eh... Na misji rangi C albo D. Oni nazywają siebie ninja? Żałość.
Po wysłuchaniu całej historii , nie zmienił o nich zdania. Co wiecej , nawet spadli u niego w notowaniach. Nie dość , że mieli do wykorzystania element zaskoczenia i jounina , ledwo uszli z życiem. Nie chciał się wtrącać , nie zabrał nawet głosu.
Dostali pozwolenie odejścia i odebrania nagrody.

***

Po wyjściu od kwatermistrza , udał się na gorące źródła. Nizan jest osobą ciepłolubną , a za źródłami wprost przepada. Gdy spełni wszystkie postanowione cele , bedzie przesiadywał w źródłach całymi dniami.
Po zapłaceniu za całą godzinkę wszedł do przebieralni. W swoich bokserkach i ręcznikiem na barkach wszedł do swojego ulubionego - średniego basenu. Zajął miejsce na końcu , gdzie miał już upatrzony ciepły przepływ wody. To było jego miejsce wypoczynku a zarazem treningu. Gdy rozejrzał się , że nikt nie patrzył , z ręcznika wyjął mały shuriken , który włożył pod wodę. Ręcznik położył na czole. W tej temperaturze dużo ciężej było kontrolować chakrę i kontrole nad elementem wiatru. Nizan jednak zakładał , że jeśli ćwiczy się w cięższych warunkach , później łatwo opanować tą technike. Trening jego wyglądał tak , że kładł na ręku shurikena. Następnie wykonywał jutsu , które podobnie jak jego katanę , wzmacniało elementem huraganu. Następnie formował kształt shurikena , co wymagało bardzo wielkiej uwagi. Co chwilę jednak element fuuton przerastał raiton , co tworzyło większy przepływ i prędkość igiełek raiton.

Wytłumaczę teraz działanie elementu "Haton". Tak jak wiecie wykorzystuje się do tego dwa elementy : Fuuton oraz Raiton. Nie jest to bezmyślnie łączenie obu naraz , tylko zdefiniowana struktura wykonywania czynności wcześniejszymi elementami. Na początek chakrą Raiton tworzy się małe igiełki prądu. Potem włącza się element fuuton. A dokładniej wytwarza się 2 struktury wiatru które pocierając szybko tworzą bardzo szybki pęd powietrza. W ten pęd powietrza wkłada się igiełki wytworzone wcześniej. Na koniec zgrywa się cały pęd z igłami tworząc coś w rodzaju drogi. Droga ta natomiast gdy ma zamknięty obieg przyśpiesza , tworząc coś w rodzaju ostrza miły spalinowej.
Kekkei Genkai klanu Kitashi daje możliwość łączenia obu tych elementów. Nie posiadając tej linii krwi , nie jest możliwe wykonanie żadnego jutsu z tego elementu.
Im lepiej panujesz nad obiegiem , tym bardziej możesz zmieniać kształt obiegu.

Wracając do źródeł. Nizan formował teraz obieg chakry wokół shurikena. Miał ułatwioną sytuacje , gdyż miał przedmiot , wokół czego mógł tworzyć obieg.
Nagle przed jego oczami ukazała się postać. Nie wiedział kto to gdyż para zasłaniała mu widok. Wiedział natomiast , że jest to kobieta. Nagle zauważył , że jej ręcznik opadł. Był to test dla niego. Obieg chakry był już wykonany. Shuriken świecił się pod wodą fioletowym światłem. Nagle kobieta weszła do źródła. Okazało się...że to golutka Mae. Widział jej krągłości które były jak na jej wiek "porządne". Cała krew z jego twarzy zniknęła...gdyż przedostała się do innego narządu. Chakra z shurikena wymknęła się z obiegu tworząc głośne bulknięcie pod wodą. Wyglądało to jakby puścił bąka. Od razu się odwrócił.
O cholera...

Po jakimś czasie wyszła. Zostało wtedy jeszcze 10 minut źródeł. Kontynuował trening. Gdy skończył się czas , przebrał się i ruszył do domu. W domu miał teraz dużo prościej. Cały czas ćwiczył technikę.
W walce z senseiem teoretycznie pierwszy raz na poważnie wykorzystałem technikę. Ledwo 6 sekund wytrzymałem. Śmiech...na sali.
Czekała go długa noc.

***

Przyszedł jak zawsze pierwszy na miejsce zbiórki. Zajął jego ulubiony kamień. Tym razem nie medytował. Wyjął kunai , który trzymał przed sobą w pozycji pionowej. Lewą ręką a dokładniej dwa palce miał przed nosem , w znaku tygrysa. Trenował nadal przebieg chakry. Musiał każdy moment wykorzystywać na trening. A czasu zostawało coraz mniej...
 
BoYos jest offline