Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2010, 18:22   #34
Chester90
 
Chester90's Avatar
 
Reputacja: 1 Chester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumny
Rico stał przed lustrem i spokojnie wodził palcami po bliznach pokrywających jego ciało. Póki co miał szczęście i żadna ze szram nie oszpeciła jeszcze jego twarzy. Palce półelfa przejechały po długim śladzie na udzie. Pamiątka po brawurowej ucieczce w Wyzimie. Ślad na barku - rozwścieczony „kolega” po fachu, z którym krótko pracował jeszcze w Novigradzie. Jakże złoto poróżnia ludzi. Plecy, okolice nerki. Najbardziej bolesne wspomnienie. Blisko miesiąc dochodził do siebie. Zabójca nie odrywając wzroku od swojego odbicia zaczął się ubierać. Założył ciemnoszare spodnie i narzucił na siebie koszulę w tym samym kolorze. Wciągnął wysokie niemal do kolan buty i wpuścił w nie spodnie. Cały strój leżał na nim idealnie i niemal nie można było go odróżnić od skóry. Jednak jedynie niemal. Wciągnął skórzane rękawice i przytroczył do pasa miecz. Sztylety staranie poukrywał w ubiorze w specjalnych nie rzucających się w oczy pochwach. Jeszcze raz obejrzał się w lustrze, wykrzywił usta w zwykłym kpiącym grymasie. Idealnie. Narzucił na siebie obszerną pelerynę i przykrył twarz kapturem. Wziął do ręki plecak i wyszedł z pokoju. Zszedł po schodach do ogólnej sali i rzucił na ladę zapłatę za nocleg plus drugie tyle napiwku. W końcu było go stać, a miał jeszcze zarobić w niedługim czasie. Wychylił jeszcze kielich wina czekając aż służebny chłopak przygotuje jego konia.

***

Opuszczał stolice Cesarstwa bez żalu. W końcu to tylko miejsce, kolejny etap przejściowy. Nie ma co się silić na sentymenty. Dołączył do towarzyszy czekających pod bramą miejską i skinął im głową na powitanie.

- Gdzie reszta z naszych zacnych zabójców? Czyży porezygnowali ze zlecenia? – rzucił cicho do Liska.
 
__________________
Mogę kameleona barwami prześcignąć,
kształty stosownie zmieniać jak Proteusz,
Machiavela, łotra, uczyć w szkole.
Chester90 jest offline