Kaus zerknął w jedną i w drugą stronę, kiwając głową znajomym twarzom i szczerząc zęby. Zielonoskóra fala, nieogarniona wzrokiem czy też nie - hiver czuł gorączkę walki i nie mógł się doczekać pierwszego uderzenia orkoidalnych. Sprawdził że wyrzutnia jest na podorędziu, klepnął się dłonią z Iranem, wyciągnął bolterek i teleokiem przybliżył grupę szarżującą na 17-ty. Odsunął się od Chimery, wiedząc że ta będzie celem ostrzału. I właśnie, pierwsze rakiety zawyły ponad murem a pociski z orczych stubberów rozprysnęły beton i piach. "Golem" zmarszczył brwi, gdy grad ognia zielonych skórek przydusił ostrzał Gwardzistów. Paskudnym zrządzeniem losu zielonoskórzy zdawali się ominęjać najlepsze miejsca na przedpolu - najlepsze, oczywiście, dla Kausa i jego ładunków. Również Iran nie wypatrzył żadnej sprzyjającej ...
BUUUMMM!!! To jeden z Gwardzistów, i to z wcześniejszego pododdziału Kausa pokazał jaja i umiejętności - jego strzał zamienił rakietę i oddział orczych strzelców w inferno ognia, odłamków, rozpylonej krwi i kawałków mięsa. Debonair wyszczerzył zęby - nie jest człowiekiem który by zwlekał z wykorzystaniem szansy! Potężnymi ramionami dźwignął masywną rurę wyrzutni i wrzasnął do Irana: - Przygotuj odłamkowy i od razu po strzale - ładuj!
Rzucił okiem za siebie by sprawdzić czy żaden kretyn nie stoi za zwężką wylotową, nakierował krzyż celownika na podnoszącego się olbrzymiego zielonoskórego i wyszczerzył zęby: - Zeżryj to, jeśli umiesz! - i nacisnął spust. Rakieta wypadła z zawodzeniem przypominającym wymiotującego kota i pomknęła w stronę Xenos a Kaus przypadł za mur i przytrzymał nieruchomo wyrzutnię by Iran nie miał problemu z wsunięciem następnego pocisku w jej żarłoczną paszczę. - Pokażemy tym sukinsynom gniew i Omnisjasza i Imperatora pospołu! - wykrzywia się do chłopaka, przesuwa parę kroków na zapasowe stanowisko, wychyla i odszukuje wzrokiem olbrzyma. Jeśli ten jeszcze się rusza albo orkoidy przetrwały bez większego uszczerbku cios z własnej broni - bierze ich na cel raz jeszcze i z małej odległości posyła ich do ich fałszywych bogów burzą rozżarzonych odłamków!
__________________ Why Do We Fall? So We Can Rise
Ostatnio edytowane przez Romulus : 04-01-2010 o 08:07.
|