Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2010, 19:05   #112
Endless
 
Endless's Avatar
 
Reputacja: 1 Endless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodze
Kiedy nadchodziła godzina siódma, Ryuushou dopiero opuścił szpital. Na umówionym miejscu pojawił się piętnaście minut po czasie. Smutny wzrok wzrok utkwił w ziemi.
- Ohayo... - wymamrotał, po czym głośno ziewnął, zakrywając usta ręką.
Wyglądał na kogoś strasznie zaspanego... Wymusił uśmiech i spojrzał na zgromadzonych geninów. Było ich tu sześciu, gdyż obiecał przyjacielowi, iż zajmie się jego uczniami.
- No więc... - znowu ziewnął - mam dla was kilka zadań. Zobaczmy... - wyjął z kieszeniu złożoną kartkę.
- Będziecie dziś działali dwójkami. To tak w ramach integracji między drużynami. - mrugnął okiem. Etto... - przyłożył palec do ust i zastanawiał się nad czymś. Masae-chan i Orisamo-kun... Trzeba dziś posprzątać dach ptaszarni, wyprowadzić psy klanu Kiba, odnaleźć zaginionego króliczka małej Mei i pomóc kelnerom w "Itadakimasu!" przy dużym zleceniu. Podobno mają dziś wyprawić duży obiad dla ważnych kupców.
- Yuji i Omosa-kun, tak? - spojrzał na Omosę. Pomożecie dziś w sprzątaniu parku i dostarczaniu zamówień z "Itadakimasu!". Oprócz tego potrzebują w akademii dwóch chętnych absolwentów dla treningu uczniów w podstawowych technikach.
Znowu spojrzał na kartę. Wolną rękę położył na głowie, palcami mierzwiąc niebieskie włosy.
- Nizan i Miwa-chan. Was poproszę o pomoc w przeprowadzce Aiko-san i jej mężowi, Akio. Niedawno się ożenili i przeprowadzają się do nowego mieszkania. Jak skończycie, udajcie się do świątyni i naprawcie dach. Na koniec zostawiam wam pomoc w kwiaciarni.
Zamilkł, złożył kartkę i wsadził ją do kieszeni.
- Spotkamy się tutaj o godzinie siedemnastej. Życzę wszystkim powodzenia.
Mitsuhashi poczekał aż wszyscy opuszczą wzgórze i udadzą się w swoje strony. Podszedł do barierki i oparł się o nią. Lekki wiatr poruszał jego włosami. Jounin spojrzał na budzącą się do życia Konohę i westchnął z ulgą.
"Mogę już przestać udawać..."
 
__________________
Come on Angel, come and cry; it's time for you to die....
Endless jest offline