Zobaczywszy biegnącego człowieka i usłyszawszy jego wołanie, aasimar momentalnie przystanął w miejscu i rozpoczął inkantację. Splot nagiął się do jego woli, pozwalając na wzniesienie się w powietrze. Aasimar prowadził monolog w swoich myślach: - Przed czymkolwiek ten człowiek ucieka, z większej wysokości szybciej to dojrzę i ostrzegę resztę. Nie mówiąc już o tym, że wyżej będzie bezpieczniej dla mnie samego oraz będę miał o wiele lepszy przegląd pola
Cały czas starał się jednak trzymać na odległość i nie podlatywać bliżej niż kilkadziesiąt metrów do samego zakrętu.
Ostatnio edytowane przez MNM : 04-01-2010 o 22:45.
|