Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2010, 21:23   #16
Cosm0
 
Cosm0's Avatar
 
Reputacja: 1 Cosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputację
No i zaczęło się... idący obok czarokleta zaintonował kilka słów, które ku cichemu zadowoleniu Jarena, okazały się znaną mu formułą zaklęcia. Aasimar wzniósł się w powietrze i zawisnął wyczekując, gotów z dobroci swego ćwierć-niebiańskiego serca i w geście samarytańskiego oddania, bronić wszystkich, którzy pozostali na ziemi. Jarena korciło, żeby też odlecieć w przestworza - gdy raz człowiek się tego nauczy, mógłby w powietrzu spędzić całe życie oddając się wolności jaką daje ta zdolność. Jakkolwiek trzymając swoje własne fantazje i frywole na wodzy, pozostał w miejscu wyczekując w napięciu, co też wyłoni się zza zakrętu, co tak bardzo przeraziło bladego na licach wieśniaka. Nie zdążył jeszcze na dobre zdecydować się jakie podjąć najlepiej działanie, gdy z lasu wyłonił się wilk wielkości konia, bądź przynajmniej jakiegoś wyrośniętego źrebaka... tak czy owak skurczybyk był wielki, a jego widok wyzwolił w Jarenie naturalny odruch obronny. Naturalny dla niego rzecz jasna, jako że dla większości był niemal całkowicie abstrakcyjny. Sięgał już po magię, aby rozprawić się z tym nagłym gościem lecz w ostatniej chwili uświadomił sobie, iż to zapewne przywołaniec. Przywołaniec sprowadzony tutaj przez starca, z Jaren którym miał okazję poznać się wcześniejszej nocy.

~ Człowiek zagadka zaprawdę... choć chyba jesteśmy z nim kwita heheh...~ pomyślał i skupił całą swoją uwagę na biegnącej przed nimi drodze wyczekując, co też wyłoni się zza zakrętu by w razie potrzeby móc podjąć odpowiednie środki.


__________
Akcja standardowa: przygotowanie akcji
 

Ostatnio edytowane przez Cosm0 : 05-01-2010 o 21:27.
Cosm0 jest offline