ja też nie poganiam...
Tyle, że Ouzi od dawna na LI nie było, a Serge'a też wywiało chwilę później... Czyżby zawieje i zamiecie net zawiały i zamiotły??
Szaleństwo pogodowe w Englandzie?
EDIT:
Rozmawiałem właśnie z kumplem z Aberdeen (więc jeżeli w GB jest jedno Dunbar to na południe od Aberdeen) i mówi, że o dobrach luksusowych typu internet, czy telefony komórkowe to można zapomnieć. Jak ktoś nie ma kabla...
Wygląda więc na to, że z upkiem poczekamy na odwilż a przynajmniej - spokojną pogodę.