Z tego, co zrozumiałem, to moja postać jest ranna, bo zgodnie ze słowami MG:
Cytat:
Wasilij, trzeci zakapior Grabarza, szczęścia miał najmniej. Wystrzelony weń bełt co prawda i tak nie trafił jak trzeba. Wymierzony w plecy łucznika, który napinał łuk po raz drugi, pomiędzy łopatki, powinien wyjść przez pierś milczka i powalić go wprost na mogiłę, przy której stał. Wszedł w prawy bark obracając nim w locie i rzucając za kamienną płytę tak, że łuk wypadł mu z ręki.
|