Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2010, 20:20   #122
Kroni.PJ
 
Kroni.PJ's Avatar
 
Reputacja: 1 Kroni.PJ nie jest za bardzo znanyKroni.PJ nie jest za bardzo znany
Gdy uczniowie weszli do sali Hyuugi siedział w głębokiej medytacji. Zamknięte powieki lekko drgały. Medytował w pozycji pół lotosu ponieważ złamana noga nie pozwalała mu usiąść w pełnej pozycji. Otwarte dłonie spoczywały wierzchem w dół na kolanach. Gdy tylko usłyszał radosne przywitanie jednego z geninów powoli otworzył oczy. Spojrzał na nich, a na ustach wymalował mu się delikatny uśmiech. Sensei wstał. Ubrany był inaczej niż zwykle. Miał na sobie długą, białą szatę. Złączył ręce za plecami i zaczął:
- Witam was - jego głos był bardzo spokojny i miarowy. - Po pierwsze - wracam do sił. Dziękuję Orisamo. Po drugie - chciałem przeprosić za to w co was wciągnąłem. Mimo tego, że zostaliście z własnej woli, nie powinienem dawać wam wyboru. Jesteście tylko początkującymi geninami, a ja rzucam was na głęboką wodę. Okazałem się szczeniakiem. Przepraszam raz jeszcze - zawiesił na chwilę głos. W trakcie monologu obrócił się do uczniów plecami i patrzył w niebo za oknem. Teraz znowu stanął przodem do nich. - Mimo wszystko spisaliście się doskonale, ale niestety misji rangi C nie wypełniliście... a w zasadzie nie wypełniliśmy... Pierwsza misja tak niskiej rangi, w której nie zaliczyłem powodzenia - zamilkł na chwilę by upewnić się czy aby nie skłamał, a gdy był już pewien ciągnął dalej. - Mimo wszystko wątpię by senin miał nam za złe, że nie dostarczyliśmy mu jedzenia. Jednak jakby nie patrzeć zadanie zakończone niepowodzeniem. Wykonaliście natomiast misję rangi A. Możecie być z siebie dumni. Szczególnie Ty Miwa - uśmiechnął się delikatnie. - Absolutnie wszyscy wywiązaliście się doskonale. Jedynym, który zawiódł byłem ja. Zrozumiem jeśli będziecie chcieli zmienić sensei'a i jeśli mnie tylko poprosicie sam złożę rezygnację u Hokage - znowu zatrzymał się na chwilę. - To właściwie wszystko co chciałem powiedzieć wam wszystkim. Pozostały tylko dwie sprawy personalne.
Miwa, jeśli się tylko zgodzisz chciałbym wysłać do Twojej rodziny i wioski list z podziękowaniami za tak wspaniałą kunoichi, a także z gratulacjami za wychowanie tak owej. Zrobiłaś na mnie ogromne wrażenie. Nie dość, że stanęłaś do walki jak równy z równym z dwoma chuuninami, to jeszcze ich pokonałaś. Nie okazałaś strachu i zachowałaś spokój. Obroniłaś kolegę ryzykując własne życie. Jestem dumny, że mogę być Twoim sensei - skończył wypowiedź i spojrzał na Omosę:
- Jeśli nie masz nic przeciwko, zostań proszę, bo chciałbym z Tobą chwilę porozmawiać.

Tesamimaru przymknął na chwilę oczy i gdy je otworzył uśmiechnął się znowu delikatnie. Był dumny ze swoich uczniów, ale przede wszystkim cieszył się, że jego przyjaciel po raz kolejny okazał się niezawodny. Pocieszył go i dodał mu otuchy. Dzięki temu rozmowa była znacznie łatwiejsza, bo ile trzeba było się namęczyć żeby przed trójką dzieciaków przyznać się do porażki i głupoty.
 
__________________
...I'm still alive...Once upon the time...Footsteps in the hall...

Ostatnio edytowane przez Kroni.PJ : 06-01-2010 o 20:23.
Kroni.PJ jest offline