Wątek: .
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2006, 17:25   #5
toman5on
 
Reputacja: 1 toman5on ma wyłączoną reputację
Cytat:
Napisał Pseudo
A, wyszedł problem GNSu.
Jak gracze są gamistami to będą chcieli wykonać questa niezależnie od tego jak głupi czy "niewygodny" by on nie był.
Dlatego gamistów powinno się palić na stosach.
Dokładnie tak. Znam z autopsji przykłady takich graczy. Typowych "napaleńców", którzy prą naprzód tylko dlatego, żeby natknąć się wreszcie na coś strasznego (sytuacja z Zewu ) Żadnego realizmu postaci, wysiłku by stworzyć nietuzinkowego bohatera, który będzie "żyć" wręcz. W zamian za to papierowy szablon, szary kawałek kartki ze statsami. Bo niby jak inaczej, gdy ważne jest ślepe pchanie akcji naprzód, gdy dłuższe rozmowy innych, starających się graczy, budzą tylko znudzenie? A potem "rodzą się" dziwne twory w postaci antykwariusza biegającego po ciemnych załukach miasta w środku nocy albo pani profesor, która myśli i działa jak Indy Jones... (to tylko przykłady dające pojęcie o czym mówię, choć jeden z nich prawdziwy)
Jak dla mnie - stos i tyle. Pseudo i inwyt trzymam z wami

Co do "naginania" postaci dla dobra przygody - przyznaję, zdarza mi się to. Oczywiście wszystko zależy od sytuacji i tego czy warto. Czasem po prostu szkoda misternie tworzonej przygody, czasem gracza, który daje w niej z siebie wszystko i przykro byłoby to przekreślić. To wyjątkowe przypadki, ale przyznaję mające miejsce. Wtedy, właśnie w granicach rozsądku oczywiście, trochę odpuszczam i "naginam", ale nigdy aż tak by zburzyć koncept postaci. Wiem, ze dla ortodoksów nie ma stopniowania jak bardzo się naciąga, znaczenie ma tylko fakt, że sie to jednak zrobiło. Ja ortodoksem jednak nie jestem i czasem stawiam dobro przygody nad realizm postaci.

A co do mieszania prowadzącemu w planach - bardzo pociągający pomysł, wiadomo. Wszystko zależy jednak od jego możliwości i umiejętności. Jeśli gra się z nim juz trochę to nietrudno zorientować się, co bez problemu "przejdzie" w przygodzie, a co raczej ją kompletnie zrujnuje. Nie ma sensu dobijać początkującego MG setkami pobocznych wątków, gdyż oczywistym jest, że sobie nie poradzi. A straci na tym tylko dobra zabawa. Poza tym każdy początkujący staje się kiedyś doświadczonym i wtedy można dać mu popalić!
 
__________________
You're another sh... talking punk to me
You're living inspiration for what I never wanna be
And I see, you've been blinded by what you believe
And now back up and sit down, shut up and act like you need to be
toman5on jest offline