Za to ja napiszę coś krótkiego, o czym przeczytałem kiedyś w którejś z licealnych książek do historii.
Kiedy Napoleon w Tylży przedstawiał carowi Aleksandrowi jednego ze swoich "starych zrzęd", żołnierza Starej Gwardii wyjątkowo pokrytego bliznami, powiedział: "Co sądzi pan o żołnierzach, którzy zdołali znieść takie rany?". Na to car odrzekł: "A co sądzi pan o żołnierzach, którzy zdołali je zadać?". Zmieszanego Napoleona uratował jednak grenadier odpowiadając grobowym głosem: "Oni wszyscy są już martwi".
EDIT: Dodam jeszcze kilka ciekawostek, ponieważ spodobał mi się ten temat
i odświeżyłem nieco pamięć.
.
Kiedy Napoleon odwoływał księcia Charlesa Mauricea de Talleyranda-Perigorda z funkcji ministra w roku 1809, określił go jako '' gówno w jedwabnych pończochach".
Każdy z Nas słyszał pewnie o bitwie pod Maciejowicami i o sromotnej klęsce, jaką ponieśli tam Polacy. Mało kto mówi jednak o tym, że dowodzący pokonanym polskim korpusem Tadeusz Kościuszko tak spił się przed bitwą, że zapomniał wziąć map i nie mógł dowodzić żołnierzami.
Pruski marszałek Leberecht von Blucher w 1813 r. zaczął cierpieć na poważne zaburzenia psychiczne. Przed jedną z bitew z wojskami Napoleona, martwił się, że zaszedł w ciążę i urodzi słoniątko. W czasie walki zaprzestał wydawania rozkazów i uciekł do namiotu. Swojemu adiutantowi powiedział: ''Muszę przecież w spokoju urodzić tego trąbalskiego". Prusacy oczywiście przegrali bitwę.