Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2010, 00:05   #131
Hiraga_Saito
 
Hiraga_Saito's Avatar
 
Reputacja: 1 Hiraga_Saito nie jest za bardzo znany
Saito uśmiechnął się do Kazana i Kiry i poczuł że chyba w końcu znalazł prawdziwych przyjaciół i może jego życie nie będzie już takie ciężkie jak do tych czas.
-Dzięki Chłopaki...- Powiedział
-No To od czego by tu zacząć...- Saito zrobił poważną minę i przez chwile się zastanowił.
-Zaczniemy może od początku.- Powiedział i ruszył ze swoimi kompanami do Konohy. Po kilku minutach byli już przed główną bramą
-Jak pewnie wiecie to jest główna brama. Pójdziemy wzdłuż ścieżką w stronę Kwatery Hokage którym jest Sarutobi Kotomaru.- powiedział Sairo i ruszyli. Szli przez Konohę zwiedzając najciekawsze miejsca przy okazji żartując i śmiejąc się... Przechodząc koło Ichiraku Ramen zatrzymali się na chwile... Saito był już zbyt głodny po tym morderczym biegu.
- Jesteście głodni ?- Zapytał.-Oboje odpowiedzieli twierdząco.
- Tutaj można zjeść najlepsze Ramen w całym Kraju Ognia.- Usiedli i wszyscy z apetytem zjedli posiedzieli chwilę i poszli dalej. Gdy Saito skończył oprowadzanie szeroko się i uśmiechną i powiedział.
- To był najlepszy dzień w moim życiu. Ciesze się że trafiłem akurat na was. Hajime i Kira rozeszli się do domów. Saito ruszył do siebie w ciąż myśląc o tym jak dobrze zaczyna wyglądać jego przyszłość. "Hm... Sensei... niezdarny zabawny i zarazem najlepszy na jakiego moglem trafić, a przy okazji jest też Medykiem. Hajime chyba jest podobny do mnie czuje ze nigdy nie bd się z nim nudził. Kira... ciekawy świata chłopak... i strateg jakich mało.Hiragai był już zmęczony wrócił do domu odłożył miecz i poszedł się umyć. Gdy skończył położył się spać i pomyślał."Wybacz Derflingerze w ogóle Cie nie użyłem.


Promienie światła raziły Saita. Otworzył oczy spojrzał na zegarek i krzyknął.
-Kuso !!! Zaraz się spóźnię !! A tak dobrze się spało...- Saito migiem się uszykował i u ruszył na miejsce spotkania. Po tak dobrej zabawie i takim ciężkim egzaminie mógł by spać cały dzień ale nie chciał się spóźnić. Kiedy przybiegł wszyscy już byli na miejscu.
-Przepraszam za spóźnienie ale zaspałem trochę.- Powiedział ale widział ze sensei nic nie mówi. Pomyślał ze on też pewnie nie dawno przyszedł przywitał się ze wszystkimi i czekał z niecierpliwością na zadanie.
 

Ostatnio edytowane przez Hiraga_Saito : 10-01-2010 o 00:12.
Hiraga_Saito jest offline