Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2010, 00:19   #203
Xulux
 
Reputacja: 1 Xulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodze
Kapłan, powoli otworzył oczy. Czuł ból. Na całym ciele, powoli do jego świadomości dotarło, że został poparzony, a następnie, ogłuszony, przez coś. Podniósł sie na kolana, a po chwili podtrzymując się burty stanął na nogach. Zobaczył Paula, który najwyraźniej szedł mu pomóc, gdy znowu nastąpił wstrzas, na szczeście tym razem lekki, i nie przewrócił Cadoma.

Na pytanie czy sobie porzadzi, lekko kiwnął głową, nie mając siły wydobyć dźwięku z ust. Następnie Do jego przytłuminego słuchu dotarło coś o linie, z poczatku nie zrozumiał o co chodzi, ale gdy Paul wyskoczył za burtę i popłynął do magiczki w umyśle kapłana zajasniało o co chodziło.

Fregata dosyć szybko tonęła, więc odczekawszy chwile, podszedł do miejsca, z którego najwygodniej byłoby wskoczyć na galeon. Jeszcze przed skokiem postanowił trochę się wspomóc.
-Panie pomóż mi, uzdrów mnie proszę.-wyszeptał i w tym momencie poparzenia prawie całkiem znikły, a ból ustąpił. Od razu poczół się lepiej.: 12
Po tym już więcej nie zwlekał tylko skoczył w stronę galeonu. Złapał się za burtę, ale ból w nieuzdrowionej jeszcze ranie ramienia, był tak mocny że skowycząc, Cadom puścił się i z pluskiem wpadł do wody: 14.
"Cholera." Zdążył pomyśleć zanim zamknęła się nad nim toń wody. "To tyle z rzucenia liny Paulowi i towarzyszce". To była jego druga myśl. To chyba nie był jego najszczęśliwszy dzień.
rana ramienia uniemożliwaiła mu jakiekolwiek próby pływania: 5. Kapłan zaczął powoli opadać w dół, mając coraz mniej powietrza. Istniała szansa że ktoś zauważył jak wpadał do wody, ale podczasz zamieszania, szansa ta nie była duża.
 
Xulux jest offline