"Dobrze myślą. Może coś z nich będzie?" -W porządku. Wybieramy zakręt. Ja myślę o zasadzce typu zabij i zwiewaj. Nie znamy liczebności konwoju. Nie jesteśmy ogromną grupą Musimy to zrobić szybko. Z naszych informacji wynika że będą jechać nocą. Ae'rontier, przyda się twój oktogron. Położymy kłodę na ziemi. Kiedy konie się zatrzymają pantera je zabije. Las jest po jednej stronie. Ukryję się w krzakach z Xarafem i kiedy konie padną rzucimy się na osłabionych. Aleph...-zamyślił się.-Jeśli dasz radę to zabij ich dowódcę. Morale spadnie. Może się poddadzą. A Eleywan będzie siedział wśród drzew i osłaniał z odległości resztę. No to tyle. Gotowi? Wymarsz za 30 minut. - Po przemowie usiadł pod drzewem i obserwował otoczenie. |