Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2010, 13:09   #162
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Astria - pełnia zdrowia
Valdred i Kurt - lekkie obrażenia (same rany powierzchowne)
Albert - średnie obrażenia (w praktyce połowa punktów życia)
Callisto - lekkie obrażenia + ogłuszony (w praktyce około trzy/czwarte punktów życia)
Wąż nr 1 - średnie obrażenia + spętany (w praktyce około dwie trzecie punktów życia). Spętanie potrwa z jedną, może dwie tury jeszcze nim siatkę szlag trafi.
Aleam, Bobby i wąż nr 2 - pełnia zdrowia.
Otwarcie drzwi do iglicy, by mogły przecisnąć się Aleam i Bobby zajmie jednej osobie dwie rundy. Callisto będzie potrzebował jeszcze jednej. A Albert jeszcze trzech

Jeśli Vestine będzie chciała, porozmawiać z Emesto, zapraszam na gg.

Węża nr 1 (2 zresztą też jak ktoś czuje niedosyt) można uśmiercić tylko pracą zespołową. Dłuższe niż chwilowe stawianie mu czoła w pojedynkę, to krzyżyk. Wieśniaków można zmotywować. Po prostu Albert miał marny rzut na charyzmę.

Valdred, Astria i Kurt - łaska wyboru. Dotyczy to zwłaszcza losu Lucii i drogi. Rodryk jest niekomunikatywny na razie więc rozmowy z resztą żołnierzy na własną rękę.

No i witamy syna marnotrawnego - Oktawiusa
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline