Astria - pełnia zdrowia
Valdred i Kurt - lekkie obrażenia (same rany powierzchowne)
Albert - średnie obrażenia (w praktyce połowa punktów życia)
Callisto - lekkie obrażenia + ogłuszony (w praktyce około trzy/czwarte punktów życia)
Wąż nr 1 - średnie obrażenia + spętany (w praktyce około dwie trzecie punktów życia). Spętanie potrwa z jedną, może dwie tury jeszcze nim siatkę szlag trafi.
Aleam, Bobby i wąż nr 2 - pełnia zdrowia.
Otwarcie drzwi do iglicy, by mogły przecisnąć się Aleam i Bobby zajmie jednej osobie dwie rundy. Callisto będzie potrzebował jeszcze jednej. A Albert jeszcze trzech
Jeśli Vestine będzie chciała, porozmawiać z Emesto, zapraszam na gg.
Węża nr 1 (2 zresztą też jak ktoś czuje niedosyt
) można uśmiercić tylko pracą zespołową. Dłuższe niż chwilowe stawianie mu czoła w pojedynkę, to krzyżyk. Wieśniaków można zmotywować. Po prostu Albert miał marny rzut na charyzmę.
Valdred, Astria i Kurt - łaska wyboru. Dotyczy to zwłaszcza losu Lucii i drogi. Rodryk jest niekomunikatywny na razie więc rozmowy z resztą żołnierzy na własną rękę.
No i witamy syna marnotrawnego - Oktawiusa