Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2010, 12:41   #206
Mizuki
 
Mizuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znany
Liny łączące galeon z fregatą zostały odcięte. Poraniony kadłub okrętu zniknął w końcu gdzieś pod wodą, wsysając za sobą tuziny marynarzy starających się uratować swe życie. W ostatnim podrygu ich woli przeżycia uderzali ramionami o wodę, kopali nogami. Wszystko jednak na próżno.
Gdzieś w tym całym piekle znajdował się Cadom. Również jego okręt pociągnął do swego grobowca. Lodowata woda wirowała wokoło niego, bawiąc się nim niczym lalką. Uratować mogło go tylko jedno - zerwanie z siebie zbroi i desperacka próba wydostania się na powierzchnie. Widział linę, której po chwili chwyciła się ubita postać Stormaka. To była jego furtka do życia, jedyny ratunek jaki widział.

Vershla początkowo starała się odepchnąć od siebie wojownika. Była pewna jaki czeka ją los - ograbienie, pobicie być może gwałt ? Na jej skroni powstała paskudna rana, z której obficie sączyła się krew. W dodatku lodowata woda niemal całkowicie odebrała dech w płucach. Po kilku sekundach przestała walczyć, nie miała już na to siły. Fala zalała jej twarz, zakasłała wypluwając ją. Skuliła swoje drobne ciało i przylgnęła do wojownika. Twarz przycisnęła do jego szyi. Drżała. " Co za upokorzenie"

Harvel stanął dumnie obok steru. Uśmiechnął się szeroko odkrywając poczerniałe zęby. Ramiona oparł na biodrach. Na jego czole zebrała się warstwa potu i nieco sadzy.
- Było gorąco jak w kurwim zadku ! Ale z takimi skurczybykami jak my nie ma nikt szans ! Ha ! - wyciągnął ramię i wskazał palcem na miejsce, gdzie jeszcze chwilę temu znajdowała się fregata. - Ha ! Pies was wszystkich trącał krótką kuśką !! Dobra panowie. Wyciągnąć mi ino tera wszystkich z wody i płyniem dalej. Cholera wie czy te psubraty ni mają więcej stateczków do zatopienia ! Sorin ? Sorin !? A tu jesteś, wyź no spuść łódź na wodę. I zadbaj żeby wszystkich wydobyć.
 
__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"
Mizuki jest offline