Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2010, 15:33   #5
szyszaka
 
Reputacja: 1 szyszaka ma wyłączoną reputację
Zamyślony, krasnolud w pierwszej chwili nie zwrócił uwagi na halflinga. Dopiero ruch niziołka przywrócił go do rzeczywistości. Gdy zobaczył wyciągniętą w swoją stronę fajkę pojął sens jego słów.
- Mmmm – zaburczał.
Nigdy nie palił tytoniu, a zapach, który unosił się nad fajką świadczył, że nie był to zwykły tytoń. Jednak nie potrafił odmówić niziołkowi.
- Chętnie – zaszeleścił i wziął podaną fajkę. Zaciągnął się. Głeboko.

Gdy doszedł do siebie po napadzie kaszlu, ocierając łzy spływające po policzkach oddał fajkę, z wyraźnie zawstydzoną miną. Śmiechy wokół niego jeszcze do końca nie umilkły.
- To, ekhm ekhm, bardzo dobry tytoń, mój mały, ekhm, przyjacielu, ekhm - ukłonił się w stronę halflinga.
- „Nigdy więcej” pomyślał, wypijając piwo do dna.
Jednak ten przyjazny gest obudził w nim chęć rozmowy. Wyciągnał szorstką dłoń w stronę niziołka – Jestem Guini, syn Gunnara, z twierdzy, ekhm, Karak-Dun.
 
__________________
Czy ja lubię poziomki?
szyszaka jest offline