Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2010, 10:13   #146
Mizuki
 
Mizuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znany
4:00uchyliła oczy, spoglądając na tarczę zegara wiszącego na ścianie. "Dzień wolny ? Dzień stracony..."powoli podniosła się do pozycji siedzącej. Strzelając karkiem dokładnie zbadała jeszcze ogarnięte ciemnością pomieszczenie. Wszystko tak jak zostawiła przed snem - poukładane ciuchy, misternie obwiązane w obszerną chustę pranie, które miała zanieść dzisiaj do pralni, poukładane na stoliku zwoje oraz kosz pełen zgniecionych kartek papieru. " Szanowny Ojcze..."wczoraj napisała to zdanie około trzystu razy. Tylko to i ani słowa więcej. Westchnęła lekko spuszczając spojrzenie na kołdrę zakrywającą jej nogi. " Czy to próżność z mojej strony, że chciałam się pochwalić ? Chyba tak... Czas zapomnieć o miłych słowach i powrócić do rzeczywistości"

Wstała i przeciągnęła się niezwykle mocno. Jak co rano zgięła ciało w pół obejmując ramionami nogi. Następnie pościeliła łóżko , na koniec zakrywając je brązowym , skromnym kocem. Następnie okryła nagie ciało czarnym , jednoczęściowym kombinezonem , w którym zwykła ćwiczyć. " Rutyna życia często nazywana jest przez głupców czymś złym. Traktuj ją jednak niczym najważniejszy obrządek swego życia Miwa. Ofiarę składaną ku czci nastania kolejnego dnia. Ta rutyna zapewni twojemu umysłowi spokój i wieczną gotowość."wspomniała słowa ojca.
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=3qg4pOW3Pn8[/MEDIA]

Otworzyła jedną z nielicznych szafek w segmencie pod ścianą. Z czarnej torby, ozdobionej monem klanu Hisame - Trzy krople deszczu zamknięte w rombie - wyciągnęła dojść zużyty zwój. Ojciec wręczył go jej tuż przed opuszczeniem wioski. " To następna technika jaką masz opanować. Jeśli twój przyszły sensei przydzieli ci inną, musisz zdwoić wysiłki i opanować je obie."Zacisnęła na pożółkłym papierze dłoń, po czym wsunęła zwój do jednego ze schowków przy pasie. Szybko jeszcze uwiązała włosy w kuc i przekradła się po schodach aż do wyjścia. Staruszkowie dalej spali, a w całym domu panowała cisza. Żaden jej ruch ciszy tej nie zakłócił.

Ulice wioski o tak wczesnej godzinie były puste. A chłód i wilgoć powietrza pieściły, jej przyzwyczajoną do tych warunków skórę. Początkowo , bez zbędnego pośpiechu spacerowała przez ciche alejki. Docierając jednak do skraju wioski przyśpieszyła, a po chwili zręcznymi i szybkimi skokami przedzierała się przez korony drzew. " Shinobi powinien być szybki i cichy jednocześnie. Pamiętaj, że to zabicie przeciwnika pojedynczym ciosem jest prawdziwym sukcesem. Aby to osiągnąć musisz dostać się do niego - szybko, aby nie dać mu czasu na żadną reakcję, i chicho aby dowiedział się o swej niechybnej śmierci po fakcie. Zatem pamiętaj o z balansowaniu tych
zdolności. Szybki shinobi, który nie potrafi poruszać się bezszelestnie jest jak potężny wilk pozbawiony kłów."
W każdej swej podróży, czy to ważnej bądź błahej, zawsze starała się stosować do tej jednej z wielu nauk ojca.
Po dotarciu na "swoją" polanę , usiadła w pozycji seiza na jej środku. Tym razem nie chodziło o trening fizyczny. Genjutsu - tak przez wielu niedoceniana sztuka ninja, wymagała od jej wykonawcy czegoś więcej niż niebywałej siły czy pokładów czakry. Shinobi stosujący te techniki sprawić musiał aby manipulowanie w odpowiedni sposób chakrą stało się dla niego reakcją bezwarunkową, automatyczną. Tak aby to jego umysł podświadomie i z pełną perfekcją podejmował odpowiednie działania.
Dla przeciętnego obserwatora zdawać się mogło, iż Miwa zwyczajnie medytuje. Oczyszcza umysł ze zbędnych myśli - błędne wnioski. Zdolność do odrzucania mącących spokój umysłu obrazów nabyła już dawno temu. Nie potrzebowała do tego medytacji. Teraz skupiała się na przepływie chakry w swoim organizmie. W odpowiedni sposób trenując nagłe zmiany przepływu, zmiany natężenia , wszystko to żmudnie - sto, dwieście, trzysta razy.
Dopiero o godzinie szóstej rano otworzyła ponownie oczy. Na jej czole , ramionach i plecach zebrały się drobne kropelki potu. Czarne włosy grzywki, gdznieniegdzie przyległy do spoconego czoła. Kunoichi spokojnie powstała, po czym wyciągnęła stary zwój. Błyskawicznie zapamiętała układ pieczęci. Nie to było tutaj problemem. W Ninjutsu człowiek wykonując odpowiednie sekwencję pieczęci jednocześnie manipuluje chakrą wewnątrz swojego organizmu. Przy genjutsu należy robić to jednocześnie w swoim ciele, jak i ciele przeciwnika. Wszystko niczym w lustrzanym odbiciu, jednocześnie bez żadnych pomyłek. Dopiero pełna koordynacja , w każdych warunkach, we własnym organizmie jest gwarancją sukcesu w ciele przeciwnika. Przechyliła ciało do przodu, tak jakby miała paść twarzą w trawę polany. Miast tego, w odpowiedni momencie zerwała się do biegu. " Tym jest właśnie bieg. Przebieraniem nogami by nie upaść na twarz. Podchodząc tak do jego istoty osiągniesz jego pełne możliwości" . Biegała, skakała , odbijała się od drzew, wykonywała piruety w powietrzu. Wszystko to jednocześnie wykonując pieczęci. Dążąc w tym do perfekcji.
 
__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"

Ostatnio edytowane przez Mizuki : 19-01-2010 o 10:16.
Mizuki jest offline