Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2010, 12:39   #12
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
"Czyżby zielarz?" Pomyślał na widok ( a raczej na węch) człowieka z którego śmiali się niemal wszyscy w tej karczmie. Tupik się nie śmiał, nie miał z czego. Nie uważał ubogości za powód do śmiechu, zaś widoczne osłabienie człowieka skłaniało serce halflinga raczej do współczucia niż szydzenia.

- Czyżbyś był panie zielarzem? - zapytał gdy człowiek milcząco dosiadł się do stolika.

- Ja sam zajmowałem się ziołami przez pewien czas, jednak ostatnio już niemal wyzbyłem się wszystkich ziół. Nie dałoby rady nieco się wymienić? Mogę też kupić choć po parę sztuk najpotrzebniejszych, lecz pieniędzy na to za wiele nie mam, wolałbym już zdradzić kilka przepisów kulinarnych które wiążą się z wykorzystaniem ziół...

- Jeśli zaś o wymianę chodzi to mam akurat sporo liści babki lancetowatej. Przy mniejszych zranieniach można ją stosować zamiast bandaża. Natomiast w przypadku średnich i ciężkich ran może wspomóc gojenie. W takim przypadku należy zrobić z niej gęsty napar a następnie wetrzeć go w opatrunek. - reklamował produkt bardziej pozostałym towarzyszom i gościom karczmy niźli zielarzowi, który musiał wiedzieć, o właściwościach ziół.
- A mam też prażoną gorczycę. Można ją dodawać jako przyprawę do praktycznie wszystkich rodzajów potraw. Dodaje ostrości, wzmacnia aromat i pomaga w trawieniu.

Drugi człowiek pilnie patrzył się na wszystko, widział jak dyskretnie obserwuje otoczenie, jak dyskretnie odwraca uszy tam gdzie krążą co ciekawsze wieści. Od razu rzuciło mu się to w oczy...sam kiedyś podobnie się zachowywał.

- Uch ależ gdzie moje maniery - przypomniał sobie nagle halflig, -Jestem Tupik "Grotołaz". Lubił przedstawiać swój przydomek osobom które zdobyły choć minimalne zaufanie halflinga. Obcym nie przedstawiał przydomka, uważał go za coś czym można się chwalić, a nie zamierzał przechwalać się przed nieprzyjaciółmi czy tez obcymi.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 21-01-2010 o 12:46.
Eliasz jest offline