Nieoczekiwanie do rozmowy wtrącił się Ilian, swymi słowami wywołał uśmiech na twarzy łotrzyka "Kto by pomyślał że jest taki krwawy".
- Twój pomysł całkiem mi się podoba-rozłożył się wygodniej- ale ręce bym zostawił, może przy ich użyciu zrobić całkiem wiele pożytecznych rzeczy, niekoniecznie mówię o myciu garów czy naprawianiu statku. -ponownie na jego twarzy zagościł złośliwy uśmiech- Jednakże Stormak zgodził się by ją zabić jeśli wszelkie inne środki zawiodą, nie ufam jej tak jak i Ty, ale... skoro tak bardzo mu na tym zależy to niech będzie. Obyśmy tylko źle na tym nie wyszli, zgadzasz się wziąć na siebie całą odpowiedzialność jeśli nasza elfia suka narobi bałaganu ? -spojrzał na Stormaka pytająco-
Ewidentnie był zadowolony, że ktoś podzielał jego zdanie, lecz tak czy siak zgodziłby się, na takich samych warunkach jakie określił przed chwilą.
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz,
Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |