Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2010, 23:20   #16
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Tupik z fascynacją w oczach słuchał zielarza. Szybko zrozumiał dlaczego ten został wyrzucony z wioski " Pewnie oskarżyli biedaka o jakiś pomór..." Wiedział, że nikt z szarlatanów trucicieli z taka łatwością nie opowiadał o środkach do zabijania. Aleksander słowami prawdy dość szybko zdobył przynajmniej namiastkę zaufania halflinga, ta zwiększyła się jeszcze gdy człowiek dopomógł rannemu. Tupik sam znalazł się na tyle blisko by pomóc i jednocześnie obserwować pracę specjalisty. Sam znał się wyłącznie na ziołach, babką nie raz zasklepiał rany, ale żeby je zszyć czy porządnie obandażować...z tym było ciężej...

Z zaciekawieniem słuchał o napadzie, dość szybko powiązał wcześniej zasłyszane plotki z osobą poszukiwanego zbójcy. Nie czekając długo dołączył do krasnoluda w torturowaniu strażnika niewygodnymi pytaniami.

- A jaka nagroda za tego zbója?

Szturchając lekko krasnala i nie zważając na obecność strażnika wyszeptał mu tak aby strażnik nie słyszał. Dziwnym mu się zdało, uczucie, że może szeptać komuś do ucha, nie wspinając się na taboret...

- Dowódca chyba ma problem ze swoimi własnymi ludźmi, może sam dopłaci za kilka rąk do pomocy?
 
Eliasz jest offline