Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-01-2010, 13:14   #230
Xulux
 
Reputacja: 1 Xulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodzeXulux jest na bardzo dobrej drodze
Kiedy skończył pomagać rannym, zaczęło świtać. Był okropnie zmeczony, musiał nastawić nie jedną kończyne, niejedną ranę opatrzyć, nie wszystkich dał radę uleczyć za pomocą wstawiennictwa u Helma, jego pan nie był, aż tak szczodry żeby pomagać mu w uzdrowieniu takiej masy poszkodowanych.
Cadom zresztą nie dziwił sie temu, w innej sytuacji pewnie sam miałby opory przed pomaganiem takim ludziom. Były to typowe wilki morskie, a kapłan nie przepadał za takimi.
Kiedy skończył robotę, udał się do składu z wodą i obmył się z krwi, której miał na sobie mnóstwo.
Wcześniej zobaczył jak Arin odprawia Urqeliusa. Osobiscie uwazał że jeńcom należy się szacunek, a nie walenie po mordzie, ale nie zamierzał zwracać uwagi dowódcy. Podsedł do niego juz po wszystkim i spytał:
-Widziałem że zdjeliście z wielkoluda zbroję, co zamierzacie z nią zrobić?-
Następnie po otrzymaniu wiadomości zaczął szukać wśród pobitewnego bałaganu jakiejs broni, po poległych marynarzach i gwardzistach. Wiedział że mimo zmeczenia musi to zrobić teraz, bo potem wszystko wyrzucą do morza.

Po tej akcji, nareszcie udał się pod pokład i rzucił na swoja koję, niemal od razu zasypiając
 
Xulux jest offline